Kultowe seriale
Ocena
serialu
8,2
Bardzo dobry
Ocen: 10085
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"07 zgłoś się": Kobiety Borewicza

Mimo że od premiery 1. odcinka "07 zgłoś się" minęły już 44 lata, serial z Bronisławem Cieślakiem wciąż cieszy się ogromną popularnością i wciąż wzbudza wielkie emocje. Fani porucznika Borewicza doskonale znają wszystkie jego przygody i wiedzą wszystko o... kobietach, którymi się otaczał, a w które wcieliły się przed laty najpopularniejsze polskie aktorki.

Wśród kochanek porucznika znalazły się takie gwiazdy jak Grażyna Szapołowska, Grażyna Barszczewska czy Laura Łącz, a sceny z roznegliżowanymi aktorkami stały się jednym z największych atutów produkcji i jego znakiem rozpoznawczym!

Reklama

"Był szorstkim facetem o gołębim sercu. To podobało się kobietom" - tak wyjaśniała uległość wobec porucznika Danuta Kowalska, która w serialu wcieliła się w jedną z dziewczyn "07".


Znalazła się też jedna kobieta, która oparła się zalotom podrywacza. Była to sierżant Ewa, którą zagrała Ewa Kuzyk-Florczak. - Borewicz nigdy nie był w jej typie - tłumaczyła aktorka.

Z okazji premiery książki Piotra K. Piotrowskiego "07 zgłasza się. Opowieść o serialu" miłośnicy produkcji mieli okazję wziąć udział w nietypowym plebiscycie - wyborach Miss Borewicz, czyli najodpowiedniejszej dla "polskiego Bonda" dziewczyny.  Uznano, że najpiękniej prezentowała się u jego boku Izabela Trojanowska, czyli Joanna Borewicz - ex żona przystojnego milicjanta.

O miano Miss Borewicz walczyły też m.in. Hanna Stankówna, czyli Elżbieta - historyk sztuki z 16. odcinka, Katarzyna Walter, czyli sekretarka majora Wołczyka (odcinek 11), Grażyna Barszczewska, czyli dentystka Hanna (odcinek 13), Dorota Kamińska, czyli recepcjonistka Beata (odcinek 14), Danuta Kowalska, czyli znajoma Borewicza (odcinki 15 i 16), Dorota Stalińska, czyli aktorka... Dorota Stalińska (odcinek 21), Elżbieta Kijowska, czyli prokurator Ołdakowska (odcinki 12, 13, 17 i 18), i niezapomniana Maria Probosz, czyli Irena Gryzik (odcinek 20).


Borewicz romans lub niezobowiązujący flirt przeżywał... w każdym odcinku! Dla widzów było to ekscytujące, niestety, dla Bronisława Cieślaka, wcielającego się w główną rolę, stało się przekleństwem:

"Nie ma co zazdrościć scen łóżkowych, one są trudne, krępujące i obciachowe" - stwierdził w jednym z wywiadów.

A jak w czasach największej popularności z płcią przeciwną radził sobie aktor?

"Gdy zacząłem być znany, kobiety interesowały się, ale nie mną, a porucznikiem Borewiczem. A 'rwać' na Borewicza byłoby czymś obrzydliwym. Nie robiłem tego - zapewnia aktor.

swiatseriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy