"Klan": W końcu wiadomo, co się z nią stało. Rodzina w szoku

Zaadresowaną do Chojnickiego pocztę znajdzie w swojej skrzynce sąsiad i wieczorem przyniesie ją Jerzemu. Ten tylko rzuci okiem na kopertę i od razu będzie wiedział, czyje to pismo.

Następnego dnia z samego rana, zaalarmowani nocną wiadomością od Jerzego, w jego domu zjawią się Michał (Daniel Zawadzki), Beata (Magda Wójcik) i Paweł (Tomasz Stockinger).

- Tak się nie robi, tato! Nie wysyła się takich wiadomości w środku nocy i potem nie odbiera telefonu! - zacznie od progu krzyczeć Michał.

- Nie krzycz na ojca - upomni go siostra.

- Ja tylko mówię, że to nie było w porządku. Mam prawo wiedzieć, o co chodzi z tym dziwnym listem - wyjaśni podniesionym głosem młody Chojnicki.

- Kochani, trzymajmy emocje na wodzy - zaapeluje Lubicz (Tomasz Stockinger).

- Jak ty się czujesz, tato? - zainteresuje się Beata.

- A jak mam się czuć? - pytaniem na pytanie odpowie Jerzy.

- Pokaż ten list - zażąda Michał.

- Na szafce przy łóżku - zwróci się do brata (Piotr Seweryński) Jerzy.

- Już - rzuci Oskar, oddalając się po list do sypialni.

- Trzeba się skupić na pozytywach. Mama żyje i jest bezpieczna - stwierdzi Beata.

- Tego nie wiesz - list został nadany w dniu ślubu Michała i Franki. Od tej pory nikt nie miał z nią kontaktu - westchnie senior.

- Ale można tak zakładać. Lepsze to niż ta wykańczająca niepewność - oceni Lubicz.

- Z dwojga złego - wiadomo. Ale nie na takie wieści od niej czekałem... Nie stójcie tak, siadajcie - poprosi Jerzy.

- Ja nie rozumiem - to nie mogła normalnie zadzwonić i powiedzieć, o co chodzi?! Albo nie wiem, napisać SMS? Przecież każdy tu odchodził od zmysłów! Nie mogła się domyślić?! - skomentuje zdenerwowany Michał.

- Najwidoczniej bała się zadzwonić, bała się naszej reakcji - a przede wszystkim ojca... - powie Beata, odrywając się od czytania listu.

- Przecież dzień przed ślubem dzwoniła do nas z Aten. To co - wtedy jeszcze nie wiedziała?!

- Dokładnie tak. Wahała się do ostatniego momentu. Być może zdecydowała dopiero w drodze na terminal - potwierdzi żona Piotra (Jacek Borkowski), spoglądając w treść listu.

- Dla mnie to i tak krzywa akcja - prychnie młody Chojnicki.

- SMS każdy może wysłać, jak zna numer telefonu. A list to jest pewniak - wtrąci Oskar.

- (...) Eli zależało, żeby przekazać wiadomość w jak najbardziej wiarygodny sposób. Pewnie nie zakładała, że dojdzie z takim opóźnieniem... - zacznie domyślać się Paweł.

- Nie próbujcie jej usprawiedliwiać - nie przestanie się oburzać Michał.

Wszyscy doznają w szoku, kiedy dowiedzą się o decyzji Elżbiety pozostania w Grecji przy łóżku ciężko chorego Malickiego.

- Po co ona pojechała do tego Malickiego?! Przez dwadzieścia parę lat nie utrzymywali kontaktu...  No chyba, że prowadziła podwójne życie, a my o niczym nie wiedzieliśmy! - wybuchnie Michał.

- Michał, licz się ze słowami! - przywoła go do porządku ojciec.

- Mama pisze, że to on ją odszukał w Grecji, przez wspólnych znajomych. Jest ciężko chory, nie zostało mu wiele czasu - zrelacjonuje Beata, patrząc w treść listu.

- No jasne! I tym Malickim tak się wzruszyła, że postanowiła wywrócić nasze życie do góry nogami! Dzięki...

- Najważniejsze, że żyje. Reszta się jakoś ułoży - skwituje Beata.

Zdradzamy, że odcinek 4583. "Klanu" zostanie wyemitowany w poniedziałek 27 października o godz. 18.10. w TVP1, a 4584. - następnie dnia, we wtorek 28 października o tej samej porze.