BrzydUla
Ocena
serialu
9,7
Super
Ocen: 45654
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Magdalena Koleśnik przeszła przez piekło! Anoreksja niszczyła jej życie

Magdalena Koleśnik, czyli Nadia Marczyk z "BrzudUli 2" i Paulina z serialu Canal+ "Klangor", to jedna z najzdolniejszych polskich aktorek pokolenia millenialsów. Niewiele osób wie, że kandydatka do tegorocznej Nagrody im. Zbyszka Cybulskiego latami zadręczała się myślą, iż nie wpisuje się we wzorzec kobiecego piękna. Przeszła przez piekło, zanim zaakceptowała się taką, jaka jest. Dziś zachwyca się nawet... rozstępami na swoich piersiach!

Magdalena Koleśnik nie kryje, że miała w przeszłości potworne problemy z własnym ciałem. Były w jej życiu momenty, kiedy czuła się pokrzywdzona przez naturę i wydawało się jej, że wszyscy widzą mankamenty jej urody. Najbardziej zawsze stresowały ją... rozstępy na piersiach.

Magdalena Koleśnik jak Lady Gaga

- Pamiętam, jak oswajałam się z tym, że je mam. Z czasem udało mi się je zaakceptować. W końcu Lady Gaga ma takie same, przypominające promienie słoneczne, rozstępy na piersiach - powiedziała "Wysokim Obcasom".

W młodości Magdalena Koleśnik cierpiała na anoreksję i, jak mówi, jej ciało przybierało różne formy. Aktorka przyznaje, że wciąż miewa problemy żywieniowe, ale już dawno przestała panikować z tego powodu.

Reklama

- Dziś jestem daleka od identyfikowania szczupłości ze zdrowiem, a kilku dodatkowych kilogramów z chorobą - twierdzi.

Gwiazda serialu "Klangor" uważa, że współczesne młode kobiety są nieustannie terroryzowane, by wyglądać jak superwytrenowane i wyrzeźbione "laski z siłowni".

- Jeżeli nie wpisujemy się w ten wzorzec, to jesteśmy nieudaczniczkami, jesteśmy leniwe, najprościej: coś z nami jest nie tak - mówi.

Aktorka doskonale pamięta moment, kiedy zrozumiała, że rozstępy na jej piersiach i blizny na ciele przeszkadzają tylko jej, a inni ludzie po prostu ich nie zauważają, a jeśli zauważają, nie widzą w nich nic odrażającego.

Mapa życia na skórze

- Kiedyś podczas prób do spektaklu, w którym grałam nago, jeden z kolegów powiedział do mnie: "Chodź tutaj z tymi cycuszkami z rozstępami". Te słowa w jakimś sensie mnie uzdrowiły. Okazało się, że ludzie widzieli, że mam te "słoneczka", i z tego powodu ani mnie nie odrzucali, ani nie lubili mniej - wspominała na łamach "Wysokich Obcasów".

Magdalena Koleśnik nie ma już żadnych problemów z zaakceptowaniem swojego ciała. Mówi, że jej rozstępy, blizny i przebarwienia na skórze są mapą jej życia i odzwierciedlają jej doświadczenia.

- Uwielbiam je! Mogę wodzić palcem po ciele i opowiadać o tym, co się wydarzyło - cytuje jej słowa "Wyborcza.pl".

Aktorka nominowana do tegorocznej Nagrody im. Zbyszka Cybulskiego (ostatnim jej zdobywcą jest przyrodni brat Magdaleny - Bartosz Bielenia) zapewnia, że jest już ze swoim ciałem całkowicie zaprzyjaźniona i świetnie się czuje w swojej skórze.

 

Źródło: AIM
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy