"Barwy szczęścia": Narodziny gwiazdy
W 2030. odcinku "Barw szczęścia" (emisja w TVP2 we wtorek 26 marca o godzinie 20.10) Hubert (Marek Molak) - tuż przed największym jak dotąd w karierze Ricarda koncertem - oznajmi swemu podopiecznemu, że umówił go na wywiad z redaktor Szatkowską (Marzena Rogalska). Gawron nie będzie tym zachwycony. Stwierdzi, że jest bardzo zmęczony i... głodny, a restrykcyjna dieta, na którą przeszedł, odbiera mu chęć nie tylko do śpiewania, ale też do życia.
- Ogarnij się trochę, będziesz miał wejście live do programu śniadaniowego, wiesz, ile było z tym załatwiania? - powie mu menadżer.
Żabcia (Hanna Klepacka) pouczy ukochanego, że jeśli chce zostać gwiazdą, musi się udzielać wywiadów. W końcu Rysiek zgodzi się porozmawiać z Szatkowską.
- Poszczęściło mi się, to fakt, ale mam nadzieję, że sodówka nie uderzyła mi do głowy. Chciałbym pozostać tym zwykłym chłopakiem z brzuszkiem, którym byłem, zanim ktokolwiek o mnie usłyszał - zacznie.
Szatkowska zapyta go, jak przebiegają przygotowania do jego pierwszego wielkiego koncertu.
- Mój show ewoluuje, chcę dać swoim fanom rozrywkę najwyższej klasy. Powiększyłem zespół, mamy najnowocześniejsze światła, doskonały system nagłośnieniowy, multimedia - pochwali się Ricardo.
Dziennikarka poinformuje swych widzów, że Gawron właśnie przymierza się do podboju Ameryki i za kilka tygodni wylatuje do Chicago.
- Naprawdę imponujące tempo. Obyś nadążył - zażartuje Szatkowska.
- Próbuję... - westchnie Rysiek.
- W każdym razie - niedługo Stany, a potem powrót do Polski z nowymi doświadczeniami. Bo tu jest moja publiczność, nigdy o tym nie zapomnę - doda.
Po zakończeniu wywiadu Hubert pochwali Gawrona. Stwierdzi, że doskonale się spisał przed kamerą, a historyjki, które "sprzedał" Szatkowskiej były wręcz genialne.
- Ja patrzyłam na ciebie zza kulis. Jakbyś nic innego w życiu nie robił, tylko w telewizji występował - dorzuci swoje trzy grosze Żabcia.
Chwilę później Ricardo wejdzie na scenę i swoim występem rzuci publiczność na kolana. Gawron wreszcie uwierzy w siebie i w to, że stoi u progu wielkiej kariery.