Barwy szczęścia
Ocena
serialu
7,9
Dobry
Ocen: 19826
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Barwy szczęścia": Katarzyna Glinka szykuje się do ślubu


Katarzyna Glinka długo leczyła rany po rozwodzie z mężczyzną, u boku którego przez 10 lat szła przez życie i z którym ma syna... Po rozstaniu z mężem - Przemysławem Gołdonem - aktorka związała się z przystojnym menadżerem i ratownikiem WOPR, Jarosławem Bystrym. Uczucie, jakie ich połączyło, nie przetrwało jednak próby czasu. Odtwórczyni roli Kasi w "Barwach szczęścia" przez pewien czas była singielką i - jak wyznała w wywiadzie - w ogóle nie myślała o tym, by szukać nowej miłości. Nie chciała na siłę układać sobie życia.

Reklama

Na szczęście zła passa w życiu uczuciowym Katarzyny Glinki już się skończyła. Aktorka nie kryje, że na nowo uczy się, jak być szczęśliwą. To, że od kilku miesięcy uśmiech praktycznie na znika z jej twarzy, jest zasługą Jarosława Bienieckiego - prezesa firmy zajmującej się organizacją biegów ekstremalnych i sześciokrotnym medalistą mistrzostw Polski w biegach długodystansowych.

Gwiazda "Barw szczęścia" poznała go podczas przygotowań do udziału w maratonie... Podobno Jarosław Bieniecki zakochał się w niej od pierwszego wejrzenia. Zobaczył w niej kobietę, o jakiej od dawna marzył - ciepłą, mądrą, zaradną, uwielbiającą sport.

Bieniecki zaprosił ją na randkę. Po kilku spotkaniach oboje doszli do wniosku, że są sobie po prostu przeznaczeni... Po raz pierwszy pokazali się razem publicznie w grudniu ubiegłego roku na finałowej gali Szlachetnej Paczki. Od tamtej pory nie ukrywają już przed światem swej miłości. Niedawno wybrali się we dwoje na otwarcie nowej restauracji oraz na Galę Telekamery "Tele Tygodnia".

- Tak, jestem zakochana - mówi serialowa Kasia z "Barw szczęścia", ale nie chce zdradzać żadnych szczegółów na temat swego nowego związku.

Jak informuje tygodnik "Życie na gorąco", ukochany Katarzyny Glinki jest rozwodnikiem, ma dwoje dzieci i... właśnie oświadczył się aktorce!

Kilka dni temu Jarosław Bieniecki zjawił się w stołecznym Teatrze Kwadrat z ogromnym bukietem róż. Po przedstawieniu, w którym Katarzyna Glinka grała jedną z głównych ról, wszedł na scenę, ukląkł przed swą wybranką, wręczył jej bukiet i - jak twierdzą świadkowie - coś jeszcze. Coś małego i błyszczącego! Aktorka pokazała później w mediach społecznościowych zdjęcie kwiatów, które dostała od Jarosława. Pierścionkiem zaręczynowym na razie nie zdecydowała się pochwalić...

- Ależ to była sobota! Nie zapomnę nigdy, Kochanie - napisała pod zdjęciem róż.

Wszystko wskazuje na to, że Katarzyna Glinka i Jarosław Bieniecki wkrótce zostaną małżeństwem. Aktorka rozpoczęła już ponoć przygotowania do ślubu!


Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy