Barwy szczęścia
Ocena
serialu
7,9
Dobry
Ocen: 19788
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Barwy szczęścia": Borys trafi za kratki!

W 1944. odcinku "Barw szczęścia" (emisja w TVP2 w piątek 19 listopada o godzinie 20.55) w sklepie Aldony (Elżbieta Romanowska) zjawi się dwóch policjantów z nakazem aresztowania Borysa...

- Mamy polecenie zatrzymania pana w celu złożenia zeznań w sprawie śmierci Adama Czapli - poinformują przerażonego Grzelaka i każą mu wsiąść do radiowozu.

Podczas przesłuchania Borys dowie się, że jest podejrzany o podanie Adamowi trucizny. Kategorycznie zaprzeczy, jakoby zaaplikował Czapli pentobarbitan.

- Nie jestem mordercą! - krzyknie.

Reklama

- Ja tylko chciałem pomóc beznadziejnie choremu, cierpiącemu człowiekowi! Chciałem go przekonać, żeby żył, znalazł jakiś sens, nawet w tej beznadziejnej sytuacji - zezna, gdy przesłuchujący go komisarz zapyta, czy prawdą jest, że przez kilka minut był w pokoju Czapli sam.

Śledczy nie uwierzy Grzelakowi.

- Miał pan już wyrok za zabójstwo i odsiadywał pan wyrok w więzieniu na Alasce - przypomni mu.

- To był nieszczęśliwy wypadek... - wyszepcze coraz bardziej załamany Borys.

- W papierach jest pan zabójcą. Dwa lata temu pobił pan też swojego wuja - komisarz wyciągnie z rękawa kolejnego asa, po czym oficjalnie oskarży Grzelaka o dokonanie czynnej eutanazji.

- Nie mówiąc prawdy, tylko pan pogarsza sytuację. Niech pan się przyzna. Dostanie pan mniejszy wyrok - powie.

- Wyrok to już pan na mnie wydał. Nie powiem nic więcej bez adwokata - usłyszy.

Tymczasem Aldona spotka się z Reginą. Wykrzyczy jej prosto w twarz, że wrobiła Borysa w zabójstwo i teraz jej mężowi grozi długoletnia odsiadka.

Czy Grzelak rzeczywiście spędzi za kratkami kolejne lata swojego życia? Czy odpowie za zbrodnię, której nie popełnił?

Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy