Pandemia COVID-19 zmieniła życie Katarzyny Żak. Straciła role w wielu serialach!
Katarzyna Żak, czyli sprzątaczka Lucyna z "BrzydUli" i Solejukowa z niezapomnianego "Rancza", jeszcze dwa lata temu nie miała w swym kalendarzu ani jednej niezapisanej od góry do dołu kartki. W czasie pandemii aktorka - jak sama mówi - nauczyła się nie rozśmieszać pana Boga swoimi planami. Przez covid traciła wiele ról. - Zmieniło się moje myślenie o szczęściu - twierdzi.
Katarzyna Żak od lat jest jedną z najbardziej zapracowanych polskich aktorek - gra w serialach, występuje na scenie, jeździ po kraju z własnym recitalem.
- Dwa lata temu miałam w kalendarzu tyle spektakli i koncertów, że nie można było już nic wcisnąć - twierdzi.
Zobacz też: Katarzyna Żak miała być... Grażynką Lubicz w "Klanie"
Aktorka nie kryje, że przeżyła szok, gdy wiosną 2020 roku nagle musiała odwołać wszystkie swoje plany zawodowe i wylądowała w domu, nie wiedząc, kiedy będzie mogła wrócić do pracy.
- Jak wielu ludziom, tak i mnie pandemia zmieniła tempo życia. Nagle wszystko zostało odwołane, unieważnione, przesunięte. Szok, niedowierzanie, lęk... Przeszłam te etapy - wyznała w rozmowie z "Twoim Stylem".
Katarzyna Żak nie może zapomnieć, jak z dnia na dzień traciła role w serialach... Dzwoniono do niej z produkcji, że trzeba wyrzucić jej wątek, bo aktor, który miał z nią grać, zachorował na COVID-19.
Zobacz też: Cezary Żak i Katarzyna Żak rozstali się?
Pandemia zmusiła też aktorkę do... oszczędzania. Nie tylko dlatego, że przestała zarabiać tyle, ile zarabiała wcześniej, ale również dlatego, że po prostu nie wydawała pieniędzy.
- Przestałam wydawać pieniądze, których jeszcze nie zarobiłam, a kiedyś to robiłam - przyznaje.
- W ogóle mniej wydaję i z radością odkrywam, jak niewiele potrzeba mi do dobrego życia - dodaje.
Dziś życie zawodowe Katarzyny Żak znów biegnie w zawrotnym tempie, ale aktorka potrafi już... zwolnić.
Zobacz też: Katarzyna Żak w stroju kąpielowym! Do sieci trafiła gorąca fotka!
- Lubię rozmyślać o życiu i o moich dorosłych już dzieciach. Jeśli tylko mogę, nie nastawiam budzika, gdy kładę się spać. Śpię do oporu, na co kiedyś nie mogłam sobie pozwolić - twierdzi i dodaje, że kiedy się wyśpi, to... bardziej kocha życie, ma więcej siły i jest spokojniejsza.
- Polecam każdej kobiecie - mówi.