Jay Pickett nie żyje! Zmarł nagle na planie swojego najnowszego filmu

Jay Pickett zmarł 30 lipca w wieku 60 lat. Informację o okolicznościach jego śmierci podał przyjaciel aktora Jim Heffel. Pickett odszedł niespodziewanie podczas pracy na planie najnowszego filmu „Treasure Valley”.

Przyjaciel żegna Jaya Picketta

W dalszej części wpisu złożył mu hołd, pisząc:



Informacja o niespodziewanym odejściu aktora została także opublikowana w niedzielę 1 sierpnia na oficjalnej stronie filmu "Treasure Valley", którą zamieścił reżyser tej produkcji Travis Mills: 


Dodał też, że przyczyna śmierci aktora nie jest jeszcze znana, choć wiele wskazuje na to, że był to zawał serca: 

Dziedzictwo Jay'a Picketta

Jay Pickett zostawił żonę Elenę i trójkę dzieci. Przez lata występował w wielu popularnych serialach telewizyjnych, rozpoczął swoją karierę w 1991 roku w telenoweli "Days of Our Lives", gdzie grał doktora Chipa Lakina, a sławę przyniosły mu role w serialach "Port Charles" i bardziej znanym w Polsce "General Hospital", w którym wcielał się w postać detektywa Davida Harpera.

Reklama

Najnowszy film aktora "Treasure Valley" to western, którego fabuła jest oparta na historii kowboja Jacka Brauna poszukującego swojej córki. Zmarły aktor wcielał się w nim w główną rolę, był także autorem scenariusza. Premiera była planowana na sierpień 2022 roku. 

(PAP Life)


Zobacz też: "Paloma": Nowy brazylijski serial TTV. Kiedy premiera?

PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy