Aleksandra Kisio: Czeka na swoje 5 minut

Aleksandra Kisio urodziła się w Szczecinie. Jej rodzicami są Marek Kisio i Izabela Kisio-Skorupa (samozwańcza influencerka, youtuberka, stylistka, itp.). Studiowała w PWSTiT w Łodzi, a jej debiutem filmowym był cykl "Święta polskie" z 2001 roku.

Zagrała w blisko 50 serialach, m.in. "M jak miłość", "Prosto w serce", "Plebania", "Galeria", ostatnio w "Zakochanych po uszy".

- To rzeczywiście niemało, ale nigdy nie pojawiłam się w głównej roli, więc jeszcze sporo przede mną (śmiech). Te, z którymi musiałam się zmierzyć, bardzo mile wspominam. Zawsze wkładałam w nie dużo serca, każda z nich jest jakąś częścią mojego życia, mojej osoby - mówi sktorka.

Reklama

Konflikt z matką, która słynie głównie z tego, że wkrada się nieproszona na salony, fotografuje na ściankach, a później komentuje jej złe traktowanie przez ochronę w mediach, sprawił, że aktorka wycofała się z show-biznesu.

"Nie komentowałam tej sprawy od samego początku i nadal nie chcę jej komentować. Myślę, że cokolwiek bym powiedziała, będzie wykorzystane przeciwko mnie i media będą to wykorzystywały. Każda nowa wiadomość na ten temat bardzo mnie stresuje i dlatego nie chcę się tym zajmować (...). Teraz nie mamy kontaktu, czy to smutne? Tak. Radzę sobie z tą sytuacją, nie mam innego wyjścia - mam ogromne wsparcie w moim partnerze" - mówiła Aleksandra o sporze z Izabelą Skorupą-Kisio.

W 2017 roku wyszła za mąż za Łukasza Zielińskiego, z którym ma dwóch synów.

Kwestionariusz osobowy Aleksandry Kisio

Jako dziecko byłam...

- Niejadkiem, o dziwo.

Wstydzę się...

- Czasem swego ciała.

Moja największa wada...

- Czasami jestem trochę niekonsekwentna.

Najbardziej denerwuje mnie...

 Upierdliwość ludzka.

Moja największa wygrana...

- Myślę, że jeszcze jest przede mną.

Innym zazdroszczę...

- Właśnie chyba tej konsekwencji w dążeniu do celu.

Mój sposób na dobry humor...

- Myślę, że wypoczynek na świeżym powietrzu jak najbardziej. Czasami też zakupy, jakaś nowa rzecz.

W mężczyznach nie lubię...

- Szowinizmu i takiej bufonady. I jak ktoś ma zbyt duże poczucie własnej wartości, jak jest zbyt pewny siebie, chociaż nie ma ku temu podstaw.

Nie rozstaję się z...

- Generalnie wszędzie chodzę z torebką, w której jest kosmetyczka, telefon i różne inne, dziwne rzeczy.


swiatseriali.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy