Dawid Ogrodnik był ofiarą, ale też katem! Od lat ma do czynienia z przemocą

Dawid Ogrodnik, czyli porucznik Czesław Warecki z "Rysy", nie kryje, że w dzieciństwie często dostawał baty od ojca, który - stosując przemoc fizyczną - zmuszał go do nauki gry na klarnecie, bo marzył, by jego syn został muzykiem. Wiele lat później Dawid był - jako student - ofiarą mobbingu, a niedawno sam został oskarżony o stosowanie przemocy psychicznej wobec studentów krakowskiej Akademii Sztuk Teatralnych!

Materiał zawiera linki partnerów reklamowych.

Na długo przed tym, jak w marcu 2021 roku aktorka Anna Paliga rozpętała burzę wokół tego, jak traktowani są studenci szkół aktorskich i publicznie oskarżyła niektórych wykładowców o mobbing, na problem zwrócił uwagę Dawid Ogrodnik...

Dawid Ogrodnik: Mobbing pod płaszczykiem artyzmu

Już w 2015 roku Dawid ujawnił na łamach magazynu "Esquire", że w gronie profesorów krakowskiej Akademii Sztuk Teatralnych był ktoś, kto - w czasach, gdy on studiował aktorstwo - dręczył swoich studentów!

- Jest wielu profesorów, którzy namawiali do poszukiwań. Niestety, część pedagogów chciała, żebyśmy szli ścieżką, którą wydeptali lata temu. W jednym przypadku ocierało się to o mobbing psychiczny... Wolałem być wyrzucony, niż godzić się na przemoc psychiczną - opowiadał, wspominając studia.

Reklama

Dawid Ogrodnik: Ucieczka z domu w wieku 13 lat

Przy okazji Dawid Ogrodnik wyznał, że w dzieciństwie był bity przez własnego ojca, który trzymał go twardą ręką i zmuszał do nauki gry na klarnecie. Pewnego dnia, Dawid powiedział "dość".

- Powiedziałem ojcu: nigdy więcej mnie nie uderzysz - wyznał w wywiadzie.

Dawid miał 13 lat, gdy uciekł z rodzinnego domu w Wągrowcu. Wyjechał do Poznania i zamieszkał w szkolnej bursie. Wtedy po raz pierwszy w życiu zetknął się z tzw. przeciągiem czyli odpowiednikiem wojskowej fali.

- W bursie były dzieci z całej Polski... Przeszliśmy tam niezłą szkołę. Było się "kotem", "oberkotem", a dopiero po przejściu wszystkich upokorzeń można było "kocić" i cieszyć się przywilejami wyższego stanowiska - wspomina. 

Dawid Ogrodnik twierdzi, że był świadkiem, jak jego starsi koledzy zmieniali się w bestie...

Wiele lat później aktor oskarżył o mobbing jedną ze swych wykładowczyń z krakowskiej szkoły teatralnej i... podał nazwisko "oprawczyni".

"Koniec z mobbingiem, chamami pod przykrywką artyzmu! Mnie i moich kolegów tak traktowała pani Beata Fudalej" - napisał na Facebooku, komentując post Anny Paligi.

Oskarżenie o hipokryzję, czyli od ofiary do kata

Odtwórca roli Piotra Zarzyckiego w serialu "Rojst" szybko doczekał się odpowiedzi od... swojego studenta. Aleksander Kurzak, czyli Chaim z "Wojennych dziewczyn", nazwał go hipokrytą i wytknął, że kiedy był asystentem Adama Nawojczyka - dziekana Wydziału Aktorskiego Akademii Sztuk Teatralnych w Krakowie - stosował metody przemocowe wobec swych młodszych kolegów!

"(...) pokazałeś mi, że jestem g*wnem, że jestem nikim..." - stwierdził Aleksander Kurzak, odpisując na wyznanie Dawida na temat mobbingu.

Dawid Ogrodnik latami był prześladowany, poniżany, a nawet bity. Dobrze wie, jak to jest być ofiarą przemocy fizycznej i psychicznej, ale nie uchroniło go to - co potwierdził Kurzak - przed zostaniem jednym z tych, którzy stosują przemoc wobec innych. Zmienił się z ofiary w kata?

Serial "Rysa" z Dawidem Ogrodnikiem można zobaczyć na platformie Polsat Box Go!

Materiał zawierał linki partnerów reklamowych. 

Źródło: AIM
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy