NA DOBRE I NA ZŁE | Piątek, 13 listopada 2015 (10:19)
Tomasz jest coraz bardziej zazdrosny o Wiktorię i zaślepiony nienawiścią do Adama. A jak zachowanie swojego bohatera ocenia Ireneusz Czop? - Zazdrość to takie uczucie, które nas zjada od środka. Przestajemy logicznie myśleć, procesory w naszej głowie się przegrzewają, tracimy kontakt z rzeczywistością i zaczynamy robić głupie, naprawdę głupie rzeczy - przyznaje aktor w wywiadzie dla pisma "Tele Świat". I dodaje, że sam też bywał wcześniej zazdrosny - o sukcesy kolegów z branży.
1 / 10
- Skupiałem się na pewnego rodzaju niesprawiedliwości, która wydawała mi się w danym momencie bardzo jaskrawa. Ale z biegiem czasu człowiek nabiera dystansu. Wszystkiego nie zagramy, nie do wszystkiego jesteśmy predysponowani, więc jeśli ktoś zachłannie myślałby o tym zawodzie, zjadłby własną wątrobę! - rzuca z uśmiechem aktor
Źródło: www.nadobre.tvp.pl/