M JAK MIŁOŚĆ | Piątek, 19 sierpnia 2011 (06:39)
Ujawniamy, że Hanka - broniąc rodziny - zapomni o rozsądku i o strachu. - Nie dostanie pan już ani grosza! - usłyszy szantażysta z jej ust. - Jeśli nie przestanie pan nachodzić mojej siostry, sprawą zajmie się policja. I jeszcze jedno: wara od moich dzieci! Od całej mojej rodziny!
1 / 18
Co na to Gruszyński? Słysząc groźby, tylko się uśmiechnie. A sekundę później wyciągnie nóż i brutalnie popchnie Hankę na kanapę. Błyskawicznie przystawi ostrze do jej szyi...
Źródło: Agencja W. Impact