DWÓCH I PÓŁ | Piątek, 24 kwietnia 2020 (13:25)
Lubimy myśleć, że gwiazdy są jak każdy z nas, tylko z większą ilością pieniędzy oraz międzynarodową sławą. Aktorstwo traktują jak każdą inną pracę, a po zakończeniu zdjęć idą z kolegami na piwo. I owszem, część znanych osób chętnie podkreśla, że popularność ich nie zmieniła. Jednak częściej niż o miłych czynach celebrytów, pisze się o ich kosmicznych zachciankach i nieeleganckich zachowaniach na planie. Które sławy uważają, że mogą sobie pozwolić na wszystko?
1 / 5
Charlie Sheen O zachowaniu aktora krążą już legendy. Pracował równie ciężko na miano gwiazdy, jak i opinię naczelnego skandalisty Hollywood. Przez wiele lat był jednym z najlepiej zarabiających aktorów serialowych na świecie. Pieniądze wydawał na imprezy, alkohol i narkotyki. Bardzo długo myślał, że jest nie do ruszenia. Do 2011 roku grał bijącej rekordy popularności serii "Dwóch i pół". Problemy zaczęły się, gdy przez hulaszczy tryb życia aktor trafił do szpitala. Po przymusowej przerwie w kręceniu zdjęć, aktor zażądał podwyżki gaży do astronomicznej kwoty 3 mln dolarów za odcinek i dodatkowych 20 milionów za samo podpisanie nowego kontraktu. Potem nazwał producenta swojego show, Chucka Lorre, "c**ą" i "głupim małym człowieczkiem". Sheen został wyrzucony z serialu i coraz szybciej upadał na dno. W wywiadach mówił, że wyleczy się za sprawą własnego umysłu. "Mam dla was coś nowego: jestem wyjątkowy i nigdy nie będę taki, jak cała reszta was" – mówił pewny siebie aktor.
Źródło: Getty Images