"Zawsze warto": Odcinek 6.

Ada zaczyna realizować swój plan uwolnienia się od sutenera. Drukuje zdjęcia, ukazujące próbę gwałtu i wysyła je do kancelarii Wardeckiego. Chce w ten sposób zapewnić sobie wolność. Mężczyzna jednak reaguje inaczej, niż oczekiwała. Wściekły wypowiada jej wojnę. Wynajmuje ludzi, którzy mają „uciszyć” prostytutkę oraz jej opiekuna. Ada chce odzyskać prawa do opieki nad swoim synem. Podejmuje pracę kelnerki w jednej z kawiarni. Tam na swojej drodze spotyka szefową, która w wielu sprawach idzie jej na rękę. Dziewczyna postanawia wykorzystać tę szansę i wreszcie odmienić swój los. Wie, że tylko dzięki temu będzie mogła znów zajmować się Dorianem. Sprawy komplikuje fakt, że Wardecki nie zamierza odpuścić zniewagi, której według niego dopuściła się była „call-girl” i organizuje wendettę. Chce pozbyć się problemu. Ada jest w wielkim niebezpieczeństwie.

Kiedy dziewczyna spotyka się ze swoim prawnikiem, prosi go, aby przechował dla niej kartę pamięci, na wypadek, gdyby coś jej się stało. Znajduje się na niej nagranie, na którym ojciec Marty próbuje ją zmusić do stosunku.

Łukasz szantażuje Dorotę, aby zwolniła się z pracy. Wykorzystuje do tego celu dzieci. Namawia, aby przekonały ją do pozostania w domu. - Robimy głosowanie. Kto jest za tym, żeby mama rzuciła tę swoją okropną pracę i żeby wszystko było tak fajnie, jak dawniej? Zostałaś przegłosowana. W wyniku narady rodzinnej mama zostaje w domu! - bezceremonialnie manipuluje najmłodszymi. Jedynie Majka widzi krzywdę swojej rodzicielki. Motywuje ją, aby zawalczyła o siebie i przestała we wszystkim słuchać męża.

Żona Rafała wraca do kraju. Ten podekscytowany odbiera ukochaną z lotniska. Wspólnie jadą do Marty, która w tym czasie opiekuje się ich synkiem. Podczas rodzinnego spotkania, ktoś natarczywie próbuje się skontaktować z Aśką. Ta poirytowana odbiera telefon, wychodząc do innego pomieszczenia. Niepokojącą rozmowę przypadkiem słyszy prawniczka. - Jak ty sobie poradziłaś z tym rozwodem? Jak to przeżyć? - otwarcie przyznaj
Reklama