Pech czy szczęście?

W kolejnym odcinku „Na sygnale” do stacji ratownictwa przychodzi starszy mężczyzna – Lucjan - który właśnie wygrał w totolotka. Chory ma objawy zawału – i sporego pecha, bo na miejscu nie zastanie żadnej ekipy. W placówce trafia jedynie na Basię, żonę Adama...

W kolejnym odcinku „Na sygnale” do stacji ratownictwa przychodzi starszy mężczyzna – Lucjan - który właśnie wygrał w totolotka. Chory ma objawy zawału – i sporego pecha, bo na miejscu nie zastanie żadnej ekipy. W placówce trafia jedynie na Basię, żonę Adama...

- Źle się czuję... Chciałem się dostać... do lekarza - Lucjan z trudem będzie wypowiadać kolejne słowa. - Boli mnie w klatce i jest mi duszno...
A Basia od razu zblednie.
– Dzwonił pan na pogotowie?
- Ale ja jestem na pogotowiu... Wygrałem szóstkę w totolotka... Wielka kumulacja. Siedemnaście... milionów...
Sekundę później mężczyzna upadnie - i przestanie oddychać. A żona Adama, przerażona, spróbuje wezwać przez radio pomoc:
- Barbara Wszołek! Zgłosił się do nas chory, który stracił przytomność...
Jestem w bazie sama! Podejmuję resuscytację...

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy