Na dobre i na złe. Pożar u Latoszków. Sparaliżowany Latoszek ratuje syna Felka z ognia!

Dramatyczny koniec "Na dobre i na złe" przed wakacjami! Sparaliżowany Witek Latoszek (Bartosz Opania) otrze się o śmierć gdy w 563 odcinku "Na dobre i na złe" w domu Latoszków wybuchnie pożar, a jego synek Felek (Oliwier Górka) znajdzie się w niebezpieczeństwie. Latoszek wstanie z wózka i czołgając się po podłodze ruszy na ratunek dziecku. Witek i mały Felek przeżyją pożar, ale Latoszek po raz kolejny bardzo poważnie ucierpi...

Dramatyczny koniec "Na dobre i na złe" przed wakacjami! Sparaliżowany Witek Latoszek (Bartosz Opania) otrze się o śmierć gdy w 563 odcinku "Na dobre i na złe" w domu Latoszków wybuchnie pożar, a jego synek Felek (Oliwier Górka) znajdzie się w niebezpieczeństwie. Latoszek wstanie z wózka i czołgając się po podłodze ruszy na ratunek dziecku. Witek i mały Felek przeżyją pożar, ale Latoszek po raz kolejny bardzo poważnie ucierpi...

Ostatni odcinek "Na dobre i na złe" w tym sezonie wstrząsnie widzami i pozostawi fanów serialu w niepewności aż do jesieni 2014! Niestety losy sparaliżowanego Latoszka potoczą się tak, że nie będzie wiadomo co się stanie z Witkiem, czy po operacji kręgosłupa znów będzie chodził, bo na sali operacyjnej dojdzie do tragicznych w skutkach wydarzeń.

Zanim to jednak nastąpi los znów ciężko doświadczy Latoszka, Lenę (Anita Sokołowska) i ich syna Felka (Oliwier Górka). Jak podaje "Świat Seriali" kiedy w 563 odcinku "Na dobre i na złe" Latoszek zostaje sam w domu z dzieckiem rozgrywają się mrożące krew w żyłach sceny.

Reklama

Przykuty do wózka Witek, który wciąż odmawia przyjmowania leków i rehabilitacji jeszcze bardziej zamyka się w sobie. Zatrudnia do opieki pielęgniarkę, ta zaś odchodzi z pracy, bo ma dosyć aroganckiego i chamskiego pacjenta.

Lena na chwilę wychodzi z domu i zostawia Witka z Felkiem. W szpitalu w Leśnej Górze zwierza się Rafałowi Konicy (Robert Koszucki), że nie może znieść zachowania męża, więc zamierza go ubezwłasnowolnić. W tym czasie w domu Latoszków wybucha pożar...

Synek Leny i Latoszka bawiąc się gazetami wznieca ogień, a płomienie bardzo szybo rozprzestrzeniają się po domu. Latoszkowi nie pozostaje nic innego, jak tylko podjąć desperacką próbę ratowania synka z pożaru. Narażając własne życie niemal nadludzkim wysiłkiem czołga się po podłodze i dosłownie w ostatniej chwili zabiera płaczącego Felka z pokoju, w którym szaleje ogień.



Pod płonący dom Latoszków podjeżdżają wozy strażackie i karetka pogotowia, która zabiera Witka i Felka do szpitala w Leśnej Górze. Całe szczęście okazuje się, że chłopiec nie ma żadnych obrażeń, ale jest bardzo przestraszony. Niestety z Latoszkiem nie jest dobrze. Uraz kręgosłupa pogłębił się jeszcze bardziej i konieczna jest natychmiastowa operacja. 

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy