Żywioły Saszy - Ogień
Ocena
serialu
7
Niezły
Ocen: 48
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Magdalena Boczarska jest ozdrowieńcem

Magdalena Boczarska, czyli Ryfka Kij w "Królu" i Sasza Załuska w "Żywiołach Saszy", nie kryje, że wciąż odczuwa skutki choroby, która dopadła ją kilka tygodni temu. Aktorka miała koronawirusa i do dziś - choć jest już ozdrowieńcem - nadal nie odzyskała pełni sił... - Jeszcze długo będę dochodzić do siebie - mówi.

Mijający rok był dla Magdaleny Boczarskiej wyjątkowo pracowity. Mimo pandemii aktorka zagrała w dwóch serialach i dwóch filmach... Niestety, przez pewien czas musiała "wyłączyć się" z życia, bo dopadł ją koronawirus. Dopiero niedawno gwiazda "Króla" i "Żywiołów Saszy" wyznała, że Covid-19 nieźle dał się jej we znaki.

- Przeszłam tę chorobę naprawdę ciężko - powiedziała w wywiadzie dla TVN24 i dodała, że przez tydzień miała bardzo wysoką temperaturę, potwornie bolała ją głowa i wszystkie mięśnie.

- Czułam się tak, jakby mnie ktoś zbił kijem. Zrobienie kanapki było nadludzkim wysiłkiem - stwierdziła.

Reklama

W trakcie kwarantanny z powodu choroby Magdalena Boczarska kilka razy naprawdę się o siebie martwiła. Był moment, kiedy wydawało się jej, że nie wyzdrowieje... Na szczęście udało się jej pokonać wirusa.

- Mam nadzieję, że nie zostawił u mnie jakichś trwalszych śladów - mówi dziś.

Aktorka jest zła na wszystkich, którzy nie wierzą w istnienie pandemii i mówią o tym głośno, przekonując, że koronawirus to... spisek elit rządzących światem, lekarzy i farmaceutów. Kiedy usłyszała, jak Edyta Górniak twierdzi, że w szpitalach - zamiast chorych - leżą statyści, bardzo się zdenerwowała. Była oburzona wypowiedzią piosenkarki...

- Znam osoby, które walczyły z wirusem, ale miały mniej szczęścia ode mnie. Znam osoby, które odeszły, choć były jeszcze młode... Znam osoby, które straciły swoich bliskich... Wiem, że to jest choroba, która może zabrać życie! - napisała na Instagramie.

Magdalena Boczarska apeluje do koronasceptyków, by nie kłamali na temat wirusa. 

- Covid-19 to nie jest zwykła grypa - przekonuje.

- Myślę, że miałam w tym wszystkim mnóstwo szczęścia, ale... będę jeszcze długo dochodzić do siebie. Wciąż nie czuję się w pełni sił - wyznała na antenie TVN24 w wywiadzie z okazji premiery 1. sezonu "Żywiołów Saszy".


Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy