The Crown
Ocena
serialu
8,8
Bardzo dobry
Ocen: 263
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"The Crown": Koszmar gwiazdy serialu. Była prześladowana!

Vanessa Kirby to jedna z najbardziej dynamicznie rozwijających się aktorek ostatnich lat. Widzowie pokochali ją przede wszystkim za rolę księżniczki Małgorzaty w dwóch pierwszych sezonach popularnego serialu Netflixa – „The Crown”. Ostatnio była również nominowana do Oscara i nagrodzona w Wenecji za główną rolę w dramacie „Cząstki kobiety”. Postaci doświadczone przez los są jej szczególnie bliskie. Niewiele osób wie, że ta piękna i zdolna aktorka w dzieciństwie przeżyła bolesne chwile. Okazuje się, że była ofiarą prześladowań.

Kariera aktorska

Vanessa Kirby urodziła się 18 kwietnia 1988 roku w Londynie. Jej matka (dziennikarka) i ojciec (urolog) byli zaprzyjaźnieni ze słynną aktorką Vanessą Redgrave, co może tłumaczyć imię Kirby i jej zainteresowanie aktorstwem. Jednak już na początku drogi ku spełnieniu marzenia o zostaniu aktorką, dziewczynę czekało rozczarowanie. Nie dostała się do szkoły aktorskiej i musiała zrewidować swoje plany. Zaczęła studiować anglistykę na Uniwersytecie w Exeter i studia te ukończyła, a tuż po nich trafiła na... deski teatralne.

W teatrze wykreowała kilka niesamowitych postaci. Zagrała m.in. w "Śnie nocy letniej" Szekspira, wystąpiła też u boku Gillian Anderson w "Tramwaju zwanym pożądaniem" Tennessee Williamsa.

Reklama

Aktorka ma także na koncie niezapomniane serialowe role. Pierwszy epizod dostała w 2011 roku w serialu "The Hour". Mimo że jej postać umiera już w pierwszym odcinku, to właśnie dzięki tej produkcji kariera aktorki nabrała tempa. W tym samym roku zagrała jeszcze w "Wielkich nadziejach", a także otrzymała kilka drugoplanowych ról filmowych. Istotnym punktem w jej karierze był również występ w lubianym przez widzów serialu kryminalnym - "Poirot", w którym wcieliła się w Celię Ravenscroft. W 2015 roku otrzymała natomiast główną rolę w "The Frankenstein Chronicles".

Największy przełom w karierze i ogromna rozpoznawalność przyszły jednak rok później, kiedy Kirby otrzymała rolę w "The Crown" - serialu opowiadającym o losach brytyjskiej monarchii. Aktorka zagrała księżniczkę Małgorzatę i skradła serca widzów. Za swoją rolę została nagrodzona nagrodą BAFTA.

Zobacz też: "The Crown": Dama dworu księżniczki Małgorzaty nie przepada za rolą Vanessy Kirby

Vanessa Kirby: dzieciństwo

Najbardziej rozchwytywana aktorka ostatnich lat rzadko zdradza informacje dotyczące swojej przeszłości, zwłaszcza dzieciństwa. Pod wieloma względami jest wybranką losu. Wychowała się bowiem w zamożnej, elitarnej rodzinie. Ojciec aktorki, Roger Kirby, jest uznanym chirurgiem natomiast mama - Jane Kirby była wydawczynią popularnego magazynu "Country Living".

Aktorka przyznała w jednym z wywiadów, że w jej domu wszyscy uwielbiali oglądać filmy. Zdarzało się też, że były to filmy nieprzystosowane dla małych dzieci. Kirby wspomina po latach, że jej siostra razem z tatą obejrzała "Morderstwo doskonałe", mając zaledwie 5 lat!

I choć zdawałoby się, że dzieciństwo artystki było dość idylliczne, to ona sama pewnie by go tak nie określiła. Niespodziewany cios otrzymała od rówieśników.

Prześladowana w szkole

Okazuje się, że Vanessa była ofiarą prześladowań ze strony innych dzieci. Głównym powodem karygodnych zachowań była choroba aktorki, na którą cierpiała, będąc jeszcze dziewczynką. Jako dziecko zmagała się z pasożytami - lambie, czego skutkiem było złe samopoczucie i częste wymioty. Kirby wspominała po latach, że dzieci szydziły z niej, izolowały ją z grupy i nie chciały z nią siedzieć w jednej ławce.

Aktorka przyznaje, że nie mogła liczyć na niczyją pomoc. Wszyscy dookoła wiedzieli o jej problemie i bezczynnie się przyglądali. Nauczyciele nie potrafili odpowiednio zareagować. Musiała być silna i sama poradzić sobie ze szkolnym koszmarem. Pomogło jej zdecydowanie zainteresowanie teatrem. Dzięki niemu mogła wcielać się w role i rozumieć zachowania innych ludzi.

Zobacz też: "The Crown": Helena Bonham Carter jako księżna Małgorzata?

Znaleźć w sobie pewność siebie

Aktorka przyznała niedawno w wywiadzie, że przez traumy z dzieciństwa jeszcze do niedawna była mało pewną siebie osobą i swoim największym krytykiem. Zdradziła jednak, że udało jej się znaleźć sposób, by poradzić sobie z tymi problemami.

- Mówię do siebie, jakbym była małym dzieckiem. Kiedy w siebie wątpię, wpadam w panikę, mówię sobie: "wszystko jest okej, pamiętaj, jesteś wystarczająco dobra, nie masz się czym martwić" - zdradziła w jednym z wywiadów.

Zobacz też: Julia Kamińska olśniewa w czerwonej kreacji. Zrezygnowała ze stanika. "Petarda" [ZDJĘCIA]

swiatseriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy