Szóstka
Ocena
serialu
7,8
Dobry
Ocen: 73
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Szóstka": Gabriela Muskała od 35 lat zapisuje wspomnienia!

Gabriela Muskała, czyli Beata Małecka z nowego serialu TVN "Szóstka", od wielu lat pisze... dziennik. - Zaczęłam opisywać każdy dzień mojego życia, gdy miałam 15 lat - mówi. - To moja baza wspomnień, z której mogę korzystać, kiedy tylko chcę - dodaje.

Gabriela Muskała jest jedną z najlepszych polskich aktorek swojego pokolenia, laureatką mnóstwa prestiżowych nagród i... pisarką. Spod jej pióra wyszło już kilka sztuk teatralnych oraz scenariusz do filmu "Fuga", za który kilkanaście dni temu dostała Orła. Gwiazda "Szóstki" - nowego serialu TVN - wyznała niedawno, że bardzo poważnie myśli o wydaniu wspomnień, w których opisałaby swoje dzieciństwo, okres dorastania oraz początki kariery.

- Piszę dziennik. Zaczęłam to robić 35 lat temu. Po co? Wiedziałam, że jeśli czegoś nie zapiszę, to w przyszłości nie będę już miała dostępu do tych przeżyć, emocji... Kiedyś zrobiłam eksperyment. Sięgnęłam do pudła z dziennikami, otworzyłam jeden z nich i okazało się, że - tak jak się spodziewałam - opisane w nim zdarzenia pamiętam zupełnie inaczej - powiedziała w rozmowie z magazynem "Harper's Bazaar".

Reklama

Gabriela Muskała nie kryje, że bardzo boi się o swoją... pamięć. W jej najbliższej rodzinie był bowiem przypadek Alzheimera. Ta straszliwa choroba dopadła jej ukochaną babcię.

Aktorka była jeszcze licealistką, gdy babcia - u której wykryto wtedy początki choroby - zamieszkała z nią i jej rodzicami.

- Obserwowałam, jak piękny język, którym dawniej mówiła, zaczynał się wykoślawiać, stawał się groteskowy, pełen absurdów. Od pewnego momentu babcia otwierała usta głównie po to, żeby pomstować na nas, bo sądziła, że wszyscy domownicy chcą ją okraść i zamordować - wspomina.

Gabriela Muskała postanowiła wtedy... zapisywać wszystko, co mówiła jej babcia. W końcu napisała tragikomiczny tekst według jej monologów. Wygłosiła go później na egzaminie wstępnym do szkoły teatralnej, a kilka lat później przekształciła go - razem z siostrą Moniką - w monodram "Podróż do Buenos Aires", który odniósł oszałamiający sukces.

- Nie spodziewałam się, że monodram o starości, pamięci i umieraniu może być tak atrakcyjny dla widzów - mówi.

Gabriela Muskała pracuje właśnie nad nową sztuką. Coraz częściej myśli też, by w końcu uporządkować swoje dzienniki i wydać je w formie książki. Być może jednak swe spisane na kartkach kilkudziesięciu zeszytów wspomnienia wykorzysta wcześniej, by napisać scenariusz kolejnego filmu. Ośmielona sukcesem autorskiej "Fugi", chciałaby teraz sama pisać dla siebie role...


Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy