Młody papież The Young Pope
Ocena
serialu
7,3
Dobry
Ocen: 33
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

​Syn Jude’a Law wyznał, że zawsze marzył, by pójść w ślady sławnego ojca

Rafferty Law, którego wkrótce zobaczymy u boku Michaela Caine’a i Rity Ory w filmie "Twist", przyznał, że aktorstwo od zawsze było jego marzeniem. Syn słynnego hollywoodzkiego gwiazdora Jude’a Law ujawnił, że od dziecka uwielbiał występować, a życie w świetle reflektorów to jego świat. "Od dawna czekałem na odpowiedni moment, by wreszcie pokazać wszystkim, co potrafię" - powiedział.

To, że dzieci sławnych rodziców idą w ich ślady i osiągają sukcesy w tej samej, co oni dziedzinie, wbrew pozorom nie jest regułą. O tym, czy w istocie niedaleko pada jabłko od jabłoni, przekonają się wkrótce fani aktorskiego talentu Jude’a Law. Jego najstarsza latorośl, 24-letni syn Rafferty, postanowił bowiem na dobre wkroczyć do świata show-biznesu.

Choć od wielu jest liderem zespołu "Outer Stella Overdrive", w którym śpiewa i gra na gitarze, ma już na swoim koncie występy w filmach. W 2010 roku zagrał u boku sławnego taty w thrillerze akcji "Repo Men - Windykatorzy", w którym wcielił się w młodszą wersję granego przezeń bohatera, a dziewięć lat później pojawił się w krótkometrażowym horrorze "Running Man".

Reklama

Dopiero teraz jednak ma szansę na rozwinięcie aktorskich skrzydeł. W tym roku bowiem premierę będzie miał dramat kryminalny "Twist" nakręcony na podstawie powieści Charlesa Dickensa, w którym Rafferty zagrał jedną z głównych ról. Na ekranie partnerują mu gwiazdy kina i estrady: Michael Cane, Lena Headey oraz Rita Ora. Jak przyznaje w najnowszym wywiadzie syn Jude’a Law i producentki Sadie Frost, od zawsze czuł, że życie w świetle reflektorów jest mu pisane.

"Od najmłodszych lat lubiłem występować. Myślę, że od dawna czekałem na odpowiedni moment, by wreszcie pokazać wszystkim, co potrafię. Kiedy pojawił się na horyzoncie film "Twist", wszystko nabrało sensu. Bardzo się cieszę, że mogłem zagrać pierwszą dużą rolę" - zdradził Rafferty w rozmowie z "Radio Times". I zaznaczył, że to niejedyne filmowe wyzwanie, przed jakim obecnie stoi. "W połowie semestru będę kręcił kilka krótkometrażówek z moim najlepszym kumplem, a moi rodzice będą nam w tym pomagać" - dodał. (PAP Life)

iwo/ moc/

PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy