Jodie Foster zagra w czwartym sezonie serialu "Detektyw"

Jodie Foster można było oglądać w 2018 r. w "Hotelu Artemis" Drew Pearce'a jako pielęgniarkę zarządzającą tytułowym miejscem - tajnym szpitalem i azylem dla przestępców. Film przeszedł bez większego echa, a Jodie tłumaczyła rzadszą obecność na ekranie brakiem interesujących ról dla 50-latek i niczym nieskrępowaną wolnością artystyczną:

"Nigdy wcześniej jako aktorka nie czułam się tak wolna. Mogę robić, co chcę. Jeśli będę miała ochotę zagrać u niezależnego twórcy, który kręci filmy iPhonem w swoim mieszkaniu, mogę to zrobić".

Rok 2021 to wielki powrót Foster. W "Mauretańczyku" Kevina Macdonalda zagrała adwokatkę Nancy Hollander, która ma pomóc odzyskać wolność więźniowi przetrzymywanemu przez lata bez wyroku w więzieniu Guantanamo. Dzięki tej kreacji Jodie znalazła się na szóstym miejscu przewidywań oscarowych magazynu "Variety". Choć ostatecznie nie otrzymała nominacji, w jej ręce trafił Złoty Glob dla najlepszej aktorki drugoplanowej. Film, w którym wystąpili także Tahar Rahim, Benedict Cumberbatch, Zachary Levi i Shailene Woodley, można już oglądać w serwisach VOD m.in. Cineman i Canal+.

Rola w czwartym sezonie serialu "Detektyw" będzie powrotem Foster do telewizji po tym, jak jako kilkuletnia dziewczynka wystąpiła w sitcomie "Mayberry R.F.D". W młodzieńczych latach pojawiała się też w innych telewizyjnych produkcjach: "The Courtship of Eddie's Father" czy "Bob & Carol & Ted & Alice".

Mimo iż od tego czasu nie występowała w telewizyjnych produkcjach, to to reżyserowała odcinki seriali "Opowieści z ciemnej strony" i "Czarne lustro", a w ostatnich latach - "House of Cards", "Orange Is the New Black" oraz "Opowieści z Pętli". Zapytana o tę część swojej kariery, przyznaje, że wciąż odczuwa niedosyt. "Nie nakręciłam tylu filmów, ile bym chciała. Żałuję, że przez te wszystkie lata nie reżyserowałam częściej. Może zabrzmi to śmiesznie, ale po prostu byłam zajęta. Miałam dzieci, firmę producencką, grałam" - powiedziała "IndieWire"

Informacja o tym, że powstanie czwarta odsłona "Detektywa", pojawiła się po raz pierwszy w lutym 2019 roku. "Mogę powiedzieć tylko tyle, że pracujemy z nowym zespołem scenariopisarskim nad właściwym tonem i ujęciem tematu. Chcielibyśmy osadzić opowieść w rzeczywistości, która będzie interesująca dla widzów, ale jest to proces" - powiedział wówczas w rozmowie z serwisem Deadline szef działu contentowego HBO Casey Bloys.

Czwarty sezon ma nosić tytuł "True Detective: Night Country". Za jego scenariusz odpowie Issa López, której sławę przyniósł horror "Tygrysy się nie boją". O filmie z entuzjazmem wypowiadał się m.in. Guillermo Del Toro, który przygotowuje aktualnie z López western o wilkołakach. 

Meksykańska reżyserka i scenarzystka stanie także za kamerą pierwszego odcinka "Night Country". Ma pełnić ma także funkcję producenta wykonawczego wraz z Barrym Jenkinsem.

W oficjalnym opisie czwartego sezonu serialu "Detektyw" czytamy: Kiedy długa, zimowa noc zapada nad miasteczkiem Ennis w stanie Alaska, sześciu mężczyzn pracujących w stacji arktycznej znika bez śladu. Aby rozwiązać tę sprawę, Liz Danvers i Evangeline Navarro będą musiały zmierzyć się z ciemnością tkwiącą w nich samych oraz wdrążyć się w prawdy i kłamstwa ukryte pod wiecznym lodem.

Bohaterami antologii "Detektyw" są stróże prawa, którzy rozwiązują skomplikowane kryminalne zagadki. W każdym sezonie walka o wymierzenie sprawiedliwości staje się dla śledczych szansą na odkupienie dawnych win. Pomysłodawcą serialu oraz twórcą zrealizowanych w latach 2014-2019 trzech pierwszych sezonów jest Nic Pizzolatto, który nie będzie jednak pracował nad najnowszą odsłoną serii.