Esmeralda Esmeralda
Ocena
serialu
8,9
Bardzo dobry
Ocen: 293
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

​Rozpalała serca. Jak dzisiaj wygląda serialowa Esmeralda?

To był wielki telewizyjny hit. Podczas emisji odcinków przed telewizorami zasiadały miliony widzów. Serial miał fanów na całym świecie w tym również i w Polsce. "Esmeralda" - uznawana jest za jeden z najpopularniejszych latynoskich seriali wszech czasów.

"Esmeralda" to pełna romantyzmu, namiętności i dramatycznych zwrotów akcji historia pięknej niewidomej dziewczyny i jej wielkiej miłości, która szturmem zdobywała widownię w kolejnych krajach. Odtwórcy głównych ról, Leticii Calderón i Fernanda Colungi, zyskali uwielbienie fanów nie tylko w Ameryce Południowej.

Była to pierwsza telenowela emitowana w wieczornym paśmie w TVN i z miejsca podbiła serca widzów. Istny szał zapanował też i u nas. Jego apogeum nastąpiło podczas wizyty Leticii Calderón w naszym kraju w 1999 roku, kiedy to rozentuzjazmowanym tłumom ściągającym na spotkania z aktorką zdarzało się tratować wszystko co stało im na drodze, ze sceną na której miała pojawić się gwiazda włącznie.

Reklama

Aktorka przyznawała, że wcielanie się w Esmeraldę przyprawiało ją o ból głowy. "Grając osobę niewidomą nie mogłam skupiać wzroku na rozmówcy. Patrzenie bez mrużenia oczu było bardzo skomplikowane, bo otoczenie ciągle mnie rozpraszało" - wyznała. Wprawdzie w 1984 roku w "Principessie" jej bohaterka również straciła wzrok, jednak stan ten trwał tylko 10 odcinków.

Po zakończeniu serialu aktorka była bardzo aktywna zawodowo, chociaż nie grała już głównych bohaterek - jej specjalnością stały się czarne charaktery. Gorzej ułożyło się jej w życiu prywatnym - dwa razy się rozwiodła i od 10 lat samotnie wychowuje dwóch synów. W ubiegłym roku musiała zmierzyć się z niemałym skandalem. 

Ojciec jej dzieci został aresztowany. Prawnik Juan Collado (drugi mąż aktorki) został oskarżony o przestępczość zorganizowaną oraz pranie brudnych pieniędzy. Władze skonfiskowały majątek mężczyzny wart 76,5 mln euro. Calderón i Collado doczekali się dwójki dzieci, które aktorka musiała chronić przed ciekawskimi mediami oraz nieprzychylnymi komentarzami.

Aktorka ciężkie chwile przeżyła również wiele lat wcześniej. Gdy zaszła w pierwszą ciążę spadł na nią cios. Okazało się, że jej syn (Luciano) cierpi na zespół Downa i dysautonomię (zespół schorzeń, w których układ nerwowy nie działa prawidłowo).

"Płakałam, gdy dowiedziałam się o zespole Downa. Pytałam, dlaczego tak się stało. Obawiałam się reakcji Juana, przecież miał już dwoje zdrowych, normalnych dzieci" - mówiła w wywiadach. Szczęśliwie ojciec dziecka stanął na wysokości zadania, a wkrótce para doczekała się drugiego syna. 

Leticia Calderón zajęła się wychowywaniem dzieci i przeszła na aktorską emeryturę. Napisała również książkę "Luciano: anioł w moim życiu". Opisała w niej 5 lat opieki nad starszym synem. Skupiona na dzieciach nie zauważyła, że mąż zaczyna się od niej oddalać. Wkrótce okazało się, że Collado zdradza ją z inną aktorką. "Jako kobieta oczywiście płakałam, cierpiałam, nie mogę wam powiedzieć, że to była miła wiadomość. Miałam inną wizję małżeństwa. Mój mąż po prostu zabrał swoje rzeczy w kilka dni po tym, jak razem śmialiśmy się, jedliśmy kolację i spaliśmy w jednym łóżku" - wyznała w jednym z wywiadów.

Para rozwiodła się w 2008 roku. Nie zakończyło to jednak upokorzeń aktorki. Jej rywalka, Yadhira Carrillo, publicznie zarzucała aktorce, że poślubiła prawnika jedynie dla jego pieniędzy. "Nigdy nie byłam z nim z powodu pieniędzy. To on mieszkał w moim domu przez 8 lat. Poznał mnie, gdy byłam już sławna. Potrzebowałam tylko mężczyzny, który dałby mi szczęście, siłę i miłość, a nie nazwisko, dom czy pozycję" - tak Calderón odpowiadała na oskarżenia. 

Juan Collado i Yadhira Carrillo pobrali się 4 lata po jego rozwodzie. Dla dobra dzieci aktorki postanowiły zakopać wojenny topór. Niestety, były mąż nie interesował się za bardzo losem swoich dzieci. Obecnie przebywa w więzieniu, a serialowa Esmeralda nie pozwala synom na odwiedzanie ojca za kratami. Podkreśla jednak, że zawsze będzie go wspierać.

Leticia Calderón stara się wieść w miarę spokojne i normalne życie. Każdą chwilę poświęca swoim dzieciom. Sporadycznie gra w serialach. Od rozwodu nie związała się z nikim na stałe "Jestem silną kobietą, która walczy z przeciwnościami losu. Moje dzieci napełniają mnie dobrą energią. Ale jeśli kiedykolwiek w moim życiu jeszcze pojawi się miłość, nie będę się jej opierać" - mówi z uśmiechem.

swiatseriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy