Dzielnica strachu
Ocena
serialu
7,5
Dobry
Ocen: 188
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Dzielnica strachu": Andrzej Młynarczyk dołącza do obsady! Co sądzi o nowej roli?

Andrzej Młynarczyk przez dekadę wcielał się w rolę Tomasza Chodakowskiego w "M jak miłość". Jego odejście z serialu było wielkim szokiem dla wszystkich widzów. Jednocześnie decyzja o zniknięciu z obsady "Emki" sprawiła, że w jego życiu zawodowym pojawiło się wiele trudności, z którymi musiał sobie poradzić. Niedługo Andrzej Młynarczyk ponownie założy mundur - tym razem w serialu "Dzielnicy strachu".

Widzowie go uwielbiali

Miał zaledwie 20 lat, kiedy po raz pierwszy stanął na profesjonalnej scenie. 20 kwietnia 2000 roku zadebiutował rolą... mordercy w "Makbecie" w krakowskiej Bagateli. Od tamtej pory zdobył popularność, o jakiej nawet nie śmiał marzyć, kiedy po maturze zdecydował się zdawać do Akademii Teatralnej. Był jednym z najbardziej lubianych aktorów swego pokolenia, ale zaprzepaścił wszystko, gdy w 2017 roku zdecydował się zrezygnować z roli Tomka w "M jak miłość", w którą wcielał się przez dekadę.

Co roku pojawiają się plotki na temat przywrócenia jego wątku do "M jak miłość". Wszystko przez wywiad, którego Młynarczyk udzielił tygodnikowi "Twojemu Imperium". 

Reklama

Odejście z "M jak miłość" miało być początkiem nowego rozdziału w karierze aktorskiej Andrzeja Młynarczyka. Tymczasem okazało się, że wcale nie będzie mu łatwo zdobywać nowe ciekawe role na miarę jego talentu... Musiał wręcz walczyć o przetrwanie, uczestnicząc m.in. w Wielkich Testach TVP czy show "Twoja twarz brzmi znajomo".

Dopiero rok po rozstaniu z "Emką" wrócił na plan, by zagrać Sirputisa w serialu "Korona królów", potem anonimowego mężczyznę w filmie "Pan T.", a niedawno Jacka Piekarskiego w 2. odcinku 23. serii "Ojca Mateusza". Te trzy wcielenia to dotąd jedyne role, jakie udało się Andrzejowi Młynarczykowi zdobyć po rezygnacji z udziału w sadze rodu Mostowiaków.

Okazuje się jednak, że niedługo Andrzej Młynarczy będzie mógł ponownie zaistnieć na szklanym ekranie.

Andrzej Młynarczyk znowu założy mundur

Sympatię widzów zyskał dzięki roli Tomka Chodakowskiego w "M jak miłość". Za chwilę ponownie zobaczymy go w roli mundurowego - tym razem w serialu "Dzielnica strachu".

- Jak znalazłeś się w skórze dzielnicowego Andrzeja Potocznego? Czy ta rola sama do Ciebie przyszła, czy musiałeś o nią mocno zabiegać?

Zadzwonił do mnie agent i powiedział, że ma rolę, która pasuje do mnie. Był pewny, że postać, która jest skrojona do tego projektu, jest postacią dla mnie. To był pierwszy moment, w którym się nią zainteresowałem. Kiedy przeczytałem jej charakterystykę, pomyślałem, że elementy tej postaci w jakimś stopniu zgadzają się z moją osobowością. Najpierw nagrałem self-tape, na co nie mieliśmy zbyt wiele czasu. To były sceny m.in. z Agatą (w tej roli Agata Załęcka - przyp. red.) i z moją córką. Moja propozycja spodobała się produkcji, przeszedłem dalej i zostałem zaproszony na casting na żywo. Bardzo dobrze wspominam te zdjęcia. Było ciekawie, mnóstwo energii, ale też koncentracji. Sceny, które przygotowywaliśmy, wymagały dużo ekspresji, ale były też takie, w których trzeba było wykazać się spokojem, wyczuciem i delikatnością.

- Twój bohater pracuje w parze z komisarz Agatą. Jak układa im się ta relacja?

Zawsze był świetnym kryminalnym, więc przeszkadza mu sytuacja, kiedy doskonale wie jak ma dalej postępować, ale Agata go blokuje. Przez to powstają między nimi zawodowe niesnaski. Ona mówi mu, żeby nie uczył jej jak prowadzić śledztwo, a on, mimo to, nie odpuszcza. Napięcie pojawia się też, kiedy później okazuje się, że on ma rację i Agata musi to przyznać.

- Czy sądzisz, że może się to przerodzić w relację w stylu Holmes-Watson? Będą świetnymi partnerami w pracy, a prywatnie połączy ich trudna przyjaźń?

Myślę, że będzie to niespodzianka przygotowana przez scenarzystów. Można tylko przypuszczać, że będą odkrywać przed sobą swoje życie prywatne. Zarówno Agata jak i Andrzej, bo na razie trzymają to w wielkiej tajemnicy, oddzielając życie prywatne od zawodowego.

- Czy to prawda, że twój bohater jest samotnym ojcem?

Samotnie wychowuje córkę. Na razie tylko tyle mogę zdradzić.

- W takiej sytuacji raczej nie mamy co liczyć na żaden dodatkowy wątek romantyczny?

Andrzej jest skoncentrowany na wychowywaniu córki i pracy zawodowej. Na życie osobiste nie ma czasu ani miejsca.

- Co Ty prywatnie masz z serialowego Andrzeja?

Na pewno imię (śmiech - przyp. red.), jesteśmy też w podobnym wieku. Poza tym są to też zasady postępowania, szukania prawdy, dociekliwość, dążenie do celu i rozwiązywania spraw. To jest mężczyzna, który musi dopiąć swego.

- Wszyscy doskonale pamiętamy Cię z roli Tomka Chodakowskiego z "M jak miłość". Teraz ponownie pojawisz się w roli policjanta. Czy masz jakąś szczególną sympatię do takich bohaterów?

Myślę, że mam warunki do takich ról. Zarówno fizyczne jak i charakterologiczne. Policjanci mają określone zasady, których się trzymają. Muszą też być sprawni fizycznie, co pojawia się również u mnie - uprawiam jeździectwo, sporty wodne, strzelectwo, łucznictwo. Poza tym chyba coś mam z mundurowego w duchu, może przez to strzelectwo w klubie sportowym&

- Po odejściu z "M jak miłość" rzadziej widywaliśmy Cię na ekranach. Czy teraz, wraz z rolą w "Dzielnicy strachu", możemy się spodziewać, że pojawisz się w większej ilości produkcji?

W międzyczasie występowałem też w "Koronie królów" czy w innych produkcjach. Myślę że teraz z pewnością będę częściej spotykał widzów przed telewizorami.

- Praca na planie zajmuje Wam bardzo dużo czasu. Miałeś okazję, żeby odpocząć w te wakacje?

Jeszcze nie, bo rozpoczęliśmy zdjęcia w maju, więc nie było takiej możliwości. Pracujemy 5-6 dni w tygodniu. Może uda mi się wyjechać na jakieś małe wakacje w trakcie przerwy. Na razie mam zaplanowane 3 dni nad morzem. Niestety ten urlop będzie trwał bardzo króciutko, bo tylko tydzień, a ja już mam zapisane w tym czasie różne zajęcia, więc w czasie przysłowiowych wakacji raczej za bardzo nie odpocznę. Zawsze, kiedy mamy jakiś wolny czas, to staram się spędzać czas w plenerze, blisko przyrody, ona dodaje mi sił i energii do dalszych zajęć filmowych.

- Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiała Karina Pompa/AKPA

AKPA/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Andrzej Młynarczyk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy