Diagnoza
Ocena
serialu
9,1
Super
Ocen: 4591
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Diagnoza": Maja Ostaszewska miała styczność z koronawirusem?!

Maja Ostaszewska, czyli doktor Anna Leśniewska z "Diagnozy", prowadzi - jako aktorka - bardzo aktywne życie. Tylko w ciągu ostatnich paru dni zagrała kilka spektakli w stołecznych teatrach, wzięła udział w uroczystości rozdania Orłów (Warszawa), była na premierze nowego filmu Jana Komasy i imprezie inaugurującej działalność Global Open Group for Humanity (Poznań). A wszystko to tuż po powrocie z północnych Włoch, gdzie spędziła ferie zimowe w towarzystwie najbliższych... Aktorka wypoczywała w miejscu, które dziś - z powodu epidemii koronawirusa - odcięte jest od świata!


- Od lat tak nie tęskniłam za prawdziwą zimą... Ferie z rodziną. Odpoczywam... wreszcie - takim wpisem na Facebooku Maja Ostaszewska oznajmiła niedawno swym fanom, że wybrała się na zimowy wypoczynek do Włoch.

Aktorka nie kryje, że cała jej rodzina uwielbia jeździć na nartach, a że do Polski w tym roku zima nie zawitała, postanowiła wybrać się z partnerem (operator Michał Englert) i dziećmi w położone w północnej Italii Dolomity. 

- Śnieg i chłód dziś na wagę złota. Ulubiona pora roku mojej córeczki to zima, w mieście nie doświadczyłyśmy jej tego roku... - napisała Maja Ostaszewska pod zdjęciami, które zrobiła w czasie ferii we Włoszech.

Reklama

Przy okazji aktorka zaapelowała do wszystkich, którzy - podobnie jak ona - tęsknią za "prawdziwymi" zimami, by walczyli o powstrzymanie globalnego ocieplenia. Maja Ostaszewska martwi się o to, jak wyglądać będą zimy w kolejnych latach...

- Każdy z nas może zrobić coś w tej sprawie. Zmienić szkodliwe, codzienne nawyki... Wierzę, że każdy wysiłek ma sens - stwierdziła w jednym z postów opublikowanych w mediach społecznościowych tuż po zakończeniu ferii.

Od powrotu Mai Ostaszewskiej i jej rodziny z Włoch minęły już ponad dwa tygodnie, więc z całą pewnością można stwierdzić, że gwiazda nie przywiozła z odciętych dziś od świata Dolomitów pamiątki w postaci koronawirusa.

Niestety, nie wykazała się należytą ostrożnością, bo niemal natychmiast po przyjeździe z Italii do Polski rzuciła się w wir pracy - grała w "Aniołach w Ameryce" w stołecznym Teatrze Nowym i "Upadłych Aniołach" w Och-Teatrze, uczestniczyła w gali Polskich Nagród Filmowych Orły 2020, poszła do kina na uroczystą premierę filmu "Sala samobójców. Hejter", a nawet wybrała się do Poznania, by razem z grupą przyjaciół zainaugurować działalność Global Open Group for Humanity.

Strach pomyśleć, ile osób Maja Ostaszewska mogłaby zarazić koronawirusem, gdyby okazało się, że miała z nim styczność podczas swych włoskich ferii!

swiatseriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy