"Noce i dnie": Jan Englert zdradził, którą scenę zagrał po pijanemu!

Na łamach książki "Bez oklasków" Jan Englert zdradził, że zdarzało mu się grać, będąc pod wpływem alkoholu. W kultowej produkcji "Noce i dnie" Englert wcielił się w działacza niepodległościowego Marcina Śniadowskiego, ukochanego córki Niechciców. Aktor zdradził, że pewnego dnia, gdy na planie niewiele się działo, z nudów wypił co najmniej pół butelki wódki. Po pewnym czasie musiał wziąć udział w zdjęciach...

Wspomnienia Jana Englerta

Englert przyznaje, że jeśli zdarzały mu się kiedyś alkoholowe wyskoki, to później "przez dwie doby nie mógł podnieść głowy z poduszki". Nie ukrywa też, że o ile "wszyscy po libacji następnego dnia są trzeźwi", to do niego "kac dopiero zaczyna się powoli dobierać". Jego niedyspozycje były tym większe, że w młodości palił trzy paczki papierosów dziennie.

Książka "Bez oklasków", w której Jan Englert przede wszystkim podsumowuje swoje życie zawodowe, ukazała się nakładem Wydawnictwa Otwartego.

Zobacz też: "Na Wspólnej": Odcinek 3332. Smolny zostanie zamordowany?

Reklama
PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Jan Englert
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy