Anna Korcz o "paragonach grozy" nad polskim morzem

Od kilku lat w sezonie urlopowym w sieci pojawiają się tzw. paragony grozy. Swoje trzy grosze w tej sprawie dodała również Anna Korcz, która podzieliła się swoim rachunkiem za obiad nad polskim morzem. "To jest masakra" - przyznała gwiazda "Na Wspólnej".

Paragon grozy Anny Korcz

Anna Korcz odważnie i szczerze komentuje rzeczywistość, co jak się okazuje wcale nie jest takie oczywiste. W czasach poprawności politycznej i niechęci do zajmowania jakiegokolwiek stanowiska, aktorka nie boi się mówić wprost. Ostatnio podzieliła się swoim doświadczeniem z krótkiego, rodzinnego wypadu nad polskie morze. 

"Wyjechaliśmy we trójkę na jeden dzień nad polskie morze. Za krótką, godzinną wizytę w smażalni ryb zapłaciliśmy bagatela trzysta złotych! I nie był to wykwintny obiad dla trzech osób, a niewielki posiłek składający się z ryby, frytek i herbaty. To jest masakra!" - przyznała aktorka.

Reklama

"Zacisze" w gwiazdorskim stylu

Gwiazda niedawno rozpoczęła sezon wakacyjny w "Zaciszu". To urocze miejsce w podwarszawskim Pomiechówku, stworzyła kilka lat temu z potrzeby serca i fantastycznie spełnia się w roli przedsiębiorcy. Z dala od zgiełku miasta, w pięknych plenerach organizowane są m.in. wesela, komunie czy chrzciny.

"Na Wspólnej": Anna Korcz przeszła zabieg, po którym straciła dziecko!

Anna Korcz: "Kobieta po przejściach". Rozstanie złamało jej serce

Aleksandra Siudowska/AKPA

AKPA
Dowiedz się więcej na temat: Anna Korcz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy