Żywe trupy The Walking Dead
Ocena
serialu
8,7
Bardzo dobry
Ocen: 439
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"The Walking Dead": "The Calm Before' to epicki, a jednocześnie druzgocący odcinek" [wywiad]

O dziewiątym sezonie "The Walking Dead", zmianach, Szeptaczach, konwentach i przyszłości rozmawiamy z Sethem Gilliamem, czyli serialowym ojcem Gabrielem i Denise M. Huth, producentką serialu.

Katarzyna Ulman, Interia: Powoli zbliżamy się do końca dziewiątego sezonu "The Walking Dead" (finałowy odcinek, "The Strom", zostanie wyemitowany w poniedziałek, 1 kwietnia, na antenie FOX Polska). Jak oceniacie wszystkie zmiany, jakie miały miejsce w tej serii - zmiany obsadowe, przeskoki czasowe...

Denise: Ja uwielbiam ten sezon, to jeden z moich ulubionych. Dziewiąta seria była bardzo ekscytująca i miała zupełnie inny wydźwięk od poprzednich. To duży i długi rozdział. Zakończyliśmy wątek wojny z Neganem i zmieniliśmy kierunek wątku tego bohatera. Wiele nowych możliwości narracyjnych otworzyło przed nami odejście Andy’ego - przeskok czasowy w tym momencie pozwolił nam na inne przedstawienie traumy oraz poczucia straty bohaterów; do tej pory w taki sposób nie przedstawiliśmy podobnego wątku.

Reklama

- Wcześniej też żaden z przeskoków czasowych nie był tak duży, co z punktu widzenia producentów było interesującym zabiegiem.

- W tym sezonie doszło też do zmian za kulisami. Angela Kang, jedna z producentek, która pracowała przy "The Walking Dead" już od dłuższego czasu, została nową showrunnerką serialu. W nowych odcinkach zdecydowanie widać jej wpływ - ta seria "wyszła na prostą" i zmieniła kierunek całego serialu.

Ostatni odcinek, wyemitowany w zeszły poniedziałek, zaskoczył większość fanów. Jaka była wasza reakcja, kiedy przeczytaliście scenariusz "The Calm Before"?

Seth: Kiedy przeczytałem scenariusz od razu pomyślałem, że ten odcinek będzie epicki, a jednocześnie ciężki i druzgocący. W pierwszym momencie zacząłem też myśleć o kolegach, których stracę oraz jak ekipa nakręci jedną z najbardziej szokujących scen w serialu. Jeszcze nie obejrzałem tego odcinka, ponieważ razem z Denise obecnie jesteśmy w podróży [Seth w miniony weekend - 23-24 marca - brał udział w Walker Stalker Berlin - przyp. red.]  ale doskonale pamiętam kręcenie retrospekcji czasowych do tego epizodu, kiedy dziesiątka naszych przyjaciół walczy o życie. Chciałem być wtedy na planie, żeby ich wesprzeć (śmiech), ale nie pozwolił mi na to harmonogram. Myśląc o tym odcinku, przede wszystkim myślę o przyjaciołach, których nie zobaczę już na planie i z którymi nie będę już codziennie pracował.

Denise: Do nakręcenia tej ważnej i znanej z komiksów sceny [kiedy Szeptacze zabijają dziesięciu bohaterów - przyp. red] przygotowywaliśmy się od początku sezonu. Co prawda, jak w większości przypadków, nasza wersja różni się zasadniczo od wersji komiksowej. Realizacyjnie to ogromna, trudna scena, ale też i niełatwa dla ekipy oraz aktorów - musieliśmy pożegnać się z osobami, z którymi spędziliśmy ostatnie lata, codziennie współpracowaliśmy. Kolejną trudnością był sposób nakręcenia tej sceny - zastanawialiśmy się, jak wszystko odpowiednio przedstawić; czy wszystko zadziała; czy scena wywoła na widzach takie wrażenie, jakie chcemy; czy dobrze odzwierciedlimy komiksowy oryginał.

Przez ostatnie lata zginęło wielu ważnych bohaterów serialu. Śmierć którego z nich wywarła na was jako widzach największe wrażenie?

Seth: Według mnie najbardziej przerażająca była śmierć Hershela (Scott Wislon). Jednak jeżeli mówimy o śmierci w "The Walking Dead", dla mnie przykra jest strata każdego z bohaterów, ponieważ wtedy muszę pożegnać się z przyjaciółmi. Z drugiej strony są też i zalety takiej sytuacji - każdy z aktorów, którego postać uśmiercono w serialu bez problemu znajdował nową pracę - czy to w telewizji, czy w filmie. "The Walking Dead" śledzi wiele widzów, więc większość z nich zna twoje możliwości. Pożegnanie się z serialem to w pewien sposób zamknięcie pewnego rozdziału w życiu, ale też początek czegoś nowego.

"The Walking Dead" został wznowiony na kolejny, dziesiąty sezon. Możecie zdradzić coś na temat finałowego odcinka dziewiątego sezonu i kolejnej serii?

Denise: Finał dziewiątej serii to wybuchowy odcinek. Zobaczycie konsekwencje działań Szeptaczy z ostatniego epizodu - wydarzenia, które miały miejsce na zawsze zmienią naszych bohaterów i raczej szybko ani łatwo się z nimi nie pogodzą ani o nich nie zapomną. Jednak Szeptacze nigdzie się nie wybierają - szykuje się ogromna walka pomiędzy dwiema grupami.

Seth, jak chciałabyś, aby potoczyły się losy Gabriela w kolejnym sezonie? Jest jakiś wątek, który chciałbyś szczególnie zgłębić?

Seth
: Zawsze chciałem pogłębić wątek personalny Gabriela - dowiedzieć się i pokazać, jakim jest teraz księdzem; w jaki sposób służy Bogu, jak pomaga innym ludziom, jak sam poradził sobie z bólem i jak udaje mu się zjednoczyć społeczność w tym świecie. Fajnie też byłoby zobaczyć, jakim jest człowiekiem - lubi jazdę na wrotkach czy raczej taniec z wężami? Takie rzeczy (śmiech).

W miniony weekend brałeś udział w kolejnej edycji konwentu Walker Stalker Berlin. Jak oceniasz konwenty i spotkania z fanami?

Seth: Kocham konwenty. Uczestnictwo w nich pozwala mi podróżować i odwiedzić wiele krajów, na co niekoniecznie byłoby mnie stać finansowo. Mogę spędzić w nowym miejscu trochę czasu, mieć bezpośredni kontakt z fanami - dowiedzieć się co im się podoba, a co nie i czy moja praca ma taki efekt na widza, jaki miałem nadzieję osiągnąć.

- Takie rozmowy są naprawdę fajne. W przyszły weekend [30-31 marca 2019 - przyp. red.] wybieram się na londyńską edycję Walker Stalker i podejrzewam, że będzie super.

Dziękuję za rozmowę.

Finałowy odcinek dziewiątego sezonu "The Walking Dead" zostanie wyemitowany 1 kwietnia o 3:30 na antenie FOX Polska. Powtórka o godz. 20:00.

*Seth Gilliam - amerykański aktor, którego obecnie możemy oglądać w "The Walking Dead" w roli ojca Gabriela. Gilliam jest również znany fanom seriali z takich produkcji jak "The Wire" (jako Ellis Carver), "Teen Wolf: Nastoletni wilkołak" (jako Alan Deaton). Na dużym ekranie pojawił się m.in. w "Starship Troopers", "Jefferson in Paris", "Still Alice".

*Denise M. Huth - amerykańska producentka, odpowiedzialna za takie tytuły jak "The Walking Dead", "Mgła" (film), "The Majestic".

Jesteś fanem amerykańskich seriali? Zalajkuj nasz fan page "Zjednoczone Stany Seriali", czytaj najświeższe newsy zza oceanu oglądaj trailery, galerie, komentuj i czytaj opisy odcinków już dwa tygodnie przed emisją w Polsce.


swiatseriali.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy