"Cisza nad rozlewiskiem": Czy Paula doczeka się powrotu ukochanego z Kanady?

- Mam już dość bycia silną kobietą - zwierzy się Paula Marysi (Olga Frycz) już w 1. odcinku "Ciszy nad rozlewiskiem" (emisja w marcu w TVP1).

- Tęsknię za tym, żeby być słabsza, żeby ktoś inny był silny za mnie... - powie przyjaciółce.

Paula wyzna, że przez ostatni rok musiała nauczyć się, jak radzić sobie w życiu bez Sławka.

- Potrafię pomalować pokój, położyć kafelki, uzupełnić dziurę w płocie, ale nie chcę ciągle robić tego, co powinien robić mężczyzna! - żalić się będzie Marysi, dodając, że bardzo jej zazdrości tego, że ma u swego boku Krzysztofa (Mateusz Janicki).

Chwila rozmowy z przyjaciółką spowoduje, że Paula wpadnie w melancholijny nastrój. Z rozrzewnieniem wspominać będzie cudowne chwile, jakie spędziła ze Sławkiem przed jego wyjazdem do Kanady.

- Na szczęście wraca! - zdradzi Marysi i poprosi ją o radę, w co się ubrać na powitanie ukochanego.

- Chciałabym swoim wyglądem powiedzieć mu: "Kochanie, czekałam na swojego mężczyznę, a dzisiejsza noc ma mi wynagrodzić setki nocy spędzonych bez ciebie" - zażartuje, ale jej rozmówczyni wcale nie będzie do śmiechu.

- Gdyby życie polegało tylko na byciu sexy... - westchnie Marysia, po czym zwierzy się Pauli, że w jej związku z Krzysztofem wcale nie układa się ostatnio najlepiej, ale nie będzie chciała zdradzić żadnych szczegółów.

- Cieszysz się z przyjazdu Sławka, jesteś szczęśliwa, nie chcę tego zepsuć - powie tylko i szybko zmieni temat.

Paula nie będzie jednak przypuszczać, że tego samego dnia dowie się, że Sławek jednak nie wróci!

- Ani dzisiaj, ani jutro, ani za miesiąc... - zakomunikuje przyjaciółce i wybuchnie płaczem.

Dlaczego Sławek zdecydował się zostać w Kanadzie? Czy Paula wybaczy mu to, że nie chce wrócić do domu? Czy znajdzie się ktoś, kto pocieszy zrozpaczoną dziewczynę?

Odpowiedzi na te pytania poznamy w marcu, kiedy Jedynka rozpocznie emisję 5. serii mazurskiej sagi.