Służby specjalne
Ocena
serialu
8,5
Bardzo dobry
Ocen: 38
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Służby specjalne": Janusz Chabior lubi pracować z pokręconymi artystami

Janusz Chabior, czyli pułkownik Marian Bońka w nowym serialu TVP2 "Służby specjalne", bardzo często angażuje się w projekty, których autorami są początkujący filmowcy i... studenci. - Jestem otwarty na młodych ludzi - mówi.



Janusz Chabior prowadził kiedyś grupę teatralną, do której należeli licealiści z Legnicy. Praca z młodzieżą dawała mu ogromną satysfakcję, poświęcał jej mnóstwo czasu.

To właśnie pod jego okiem  swoje pierwsze kroki na scenie stawiał m.in. Tomasz Kot, który do tej pory wspomina, że gdyby nie Janusz Chabior (nazywa go swoim mentorem), zapewne nie zdecydowałby się na studiowanie aktorstwa.

- To było dwadzieścia lat temu. Teraz Tomek to w pełni ukształtowany, wrażliwy i kreatywny aktor - mówi serialowy Leon z "Komisarza Aleksa", nie kryjąc, że jest dumny ze swojego byłego podopiecznego.

Reklama

Janusz Chabior wciąż bardzo lubi pracować z młodymi artystami, którzy znajdują się dopiero na początku swej zawodowej drogi. Ma swoim dorobku wiele ról w etiudach studenckich. Przyjmuje je chętnie pod warunkiem, że spodoba mu się scenariusz.

- Nie przyjmuję propozycji w ciemno. Staram się, aby każda moja zawodowa aktywność była dokładnie przemyślana - twierdzi i dodaje:

- Często można zobaczyć mnie w studenckich projektach. To jest dla mnie ważne. Dzielę się moim doświadczeniem, ale też jest to dla mnie okazja do... eksperymentu.

Janusz Chabior znany jest z mnóstwa wspaniałych kreacji w filmach i serialach, ale też z występów w teledyskach twórców tzw. głębokiego offu (ostatnio zagrał w clipie do piosenki "Chleb" Anji Rubik i Mistera D., współpracował też m.in. z grupą Myslovitz, Katarzyną Nosowską, Moniką Brodką i zespołem Pogodno).

Praca z Krzysztofem Skoniecznym, który wyreżyserował większość teledysków z udziałem Janusza Chabiora, jest dla aktora - jak sam mówi - motorem napędowym do życia.

- Ja po prostu lubię pracować z takimi pokręconymi facetami - żartuje Janusz Chabior.

- Generalnie lubię pracować. Nie czuję się wypalony i mam nadzieję, że tak będzie zawsze - mówi.

Agencja W. Impact
Dowiedz się więcej na temat: Janusz Chabior
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy