Skazany na śmierć Prison Break
Ocena
serialu
8,8
Bardzo dobry
Ocen: 557
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Skazany na śmierć": Wentworth Miller szczerze o sobie

Wentworth Miller jeszcze nigdy nie był tak szczery. I to nie w ekskluzywnym wywiadzie w magazynie, a na swoim Facebooku.

Powód? Żartobliwa grafika, porównująca wygląd 43-letniego aktora dziś i kilka lat temu, kiedy był, delikatnie mówiąc, zaokrąglony.

- To tylko jedna z wielu takich grafik - napisał Went i dodał: - W 2010 r. oddaliłem się od aktorstwa z wielu powodów, ale głównie dlatego, że miałem myśli samobójcze. Od tamtej pory mówiłem o tym, ale wówczas wiedziało o tej sprawie niewielu. Cierpiałem. Wstydziłem się. W mojej głowie były głosy, które ściągały mnie w stronę destrukcji. Nie po raz pierwszy zresztą - czytamy dalej w szczerej wiadomości.

Reklama

- Zmagam się z depresją od dzieciństwa. To walka, która kosztowała mnie czas, wiele możliwości, związków i tysiące nieprzespanych nocy - pisał Miller.

Po czym ponownie odniósł się do swoich starych zdjęć.

- W 2010 r., w najgorszym momencie swojego dorosłego życia, wszędzie szukałem ulgi/pocieszenia/ oderwania. I znalazłem jedzenie. Mogło to być wszystko. Alkohol. Narkotyki. Seks. Ale jedzenie stało się tym czymś, czego szukałem. I przytyłem. Wielka mi rzecz! - skomentował, nie kryjąc oburzenia.

Na szczęście wydaje się, że teraz Wentworth ma już trudny czas za sobą.

- Dziś, patrząc na te zdjęcia, przypomina mi się piekło, przez które musiałem przejść. Ale najważniejsze, że wygrałem. Jestem tu i teraz, pokonałem swoje demony - te zewnętrzne i wewnętrzne. Teraz uczę się obojętności na takie żarty i pielęgnuję w sobie zdolność wybaczania - zakończył aktor.

Zdrowo i normalnie wyglądający aktor powrócił dwa lata temu na ekrany - w serialu "Flash". W tym roku dołączył do grona gwiazd jego spinoffa "Legends of Tomorrow".

Prace na planie dzieli jednak z tym, co zapowiadał rok temu w wywiadzie z nami - kręceniem kontynuacji "Skazanego na śmierć". Najnowszy, 5. sezon najprawdopodobniej zadebiutuje jesienią i będzie się składał z 10 odcinków. Na ekranie prócz Millera zobaczymy na pewno Dominica Purcella (Lincoln), Sarah Wayne Callies (Sara), Amaury’ego Nolasco (Sucre), Roberta Kneppera (T-Bag), Rockomonda Dunbara (C-Note) czy Paula Adelsteina (Kellerman). Towarzyszyć im będą również nowe nabytki, m.in. znany z "Bananowego doktora", Mark Feuerstein. W nowej odsłonie przekonamy się, że Michael żyje, a Lincoln i Sara będą szykować największy do tej pory plan ucieczki.

MG

Świat Seriali
Dowiedz się więcej na temat: Wentworth Miller
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy