Przyjaciele Friends
Ocena
serialu
9
Super
Ocen: 1412
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

​"Przyjaciele": Courteney Cox znowu eksperymentuje z wyglądem?

"Przyjaciele" już od ponad 25 lat bawią widzów na całym świecie. Piątka głównych aktorów z dnia na dzień zyskała międzynarodową sławę. Jednak nie wszystkim udało się ją utrzymać na dłużej. Od kilku lat o serialowej Monice Geller mówi się głównie za sprawą jej wyglądu.

Courteney Cox w trakcie trwania "Przyjaciół" zagrała w serii horrorów "Krzyk". Chcąc zerwać z wizerunkiem Moniki Geller wcieliła się w żądną krwi redaktor naczelną plotkarskiego portalu w "Dirt". Odważny serial nie zdobył uznania widzów i zakończył się na drugim sezonie. Większy sukces odniosła produkcja "Cougar Town: Miasto kocic". Courteney Cox przez sześć sezonów grała w nim główną rolę.

Później jej kariera przyhamowała, a media rozpisywały się o zamiłowaniu Cox do medycyny estetycznej. Aktorka przez kilka lat łapała się wszystkiego, by zatrzymać młodość. Z roku na rok twarz Courteney Cox, choć wydawała się młodsza, zdradzała coraz mniej emocji. "Starzenie się nie jest łatwe. Ale odrobiłam swoją lekcję" - przyznała gwiazda w 2016 roku wywiadzie dla NBC.

Reklama

Aktorka przyznała, że zabiegi odmładzające zaczęła stosować dość wcześnie. "Jaki jest kolejny krok? Idziesz do lekarza, a on mówi: ‘Wyglądasz super, ale może zrobimy tutaj zastrzyk, albo wypełnimy tę zmarszczkę’. Decydujesz się na zabieg, nie wygląda to źle, nikt nie zauważył - jest O.K. Ale potem ktoś mówi o innym lekarzu: ‘On jest niesamowity. Znam jego klientów, wyglądają tak naturalnie’. Wybierasz się do niego, a on mówi: ‘Zróbmy to’" - powiedziała w rozmowie z magazynem "NewBeauty". 

Nie jest jedyną osobą, która padła ofiara kultu wiecznej młodości w Hollywood. Kilka lat wcześniej dużo mówiono o Larze Flynn Boyle, gwieździe "Miasteczka Twin Peaks", która zaczęła wygładzać zmarszczki nie mając jeszcze trzydziestu lat. Courteney z czasem pożałowała swoich decyzji. Jej twarz zaczęła przypominać maskę, nie potrafiła wyrażać emocji, co nie pomagało w dalszym rozwoju jej kariery. 

"Czasem starasz się za bardzo, a potem spoglądasz na swoje zdjęcia i myślisz: wyglądam strasznie. Zrobiłam rzeczy, których żałuję, na szczęście nie są one nieodwracalne. To dobrze, bo muszę przyznać, że nie wyglądałam wtedy najlepiej. Teraz mam nowe motto: odpuść sobie, będzie, co ma być" - przyznała gwiazda "Przyjaciół".

W 2017 roku zrezygnowała z zabiegów upiększających. Przyznała, że wreszcie przypomina samą siebie. "Nagle się budzisz, ale jest już za późno. Na twarzy masz setki warstw. (...) Rozpuściłam wszystkie swoje wypełniacze. Chcę być tak naturalna, jak to możliwe. Czuję się lepiej, bo wyglądam jak ja. Może raczej przypominam osobę, którą byłam. Mam nadzieję, że tak jest. Chcę, żeby wszystko na mojej twarzy zaczęło się starzeć. Potrzebujemy mimiki!" - dodała w "NewBeuty". 

W mediach często opowiadała o swoim uzależnieniu od medycyny estetycznej. W odzyskaniu pewności siebie pomógł jej partner - Johnny McDaid. "Jest ode mnie młodszy. Kiedyś martwiłam się różnicą wieku i moim wyglądem. Dla innego pewnie byłby to problem, ale ani dla niego ani jego rodziny to nie ma znaczenia. Nawet nie przywiązuje wagi do zewnętrznego piękna. Oczywiście, docenia urodę, ale to nie jest dla niego najważniejsza wartość" - mówiła z uśmiechem Courteney Cox. 

Aktorka przez kilka ostatnich lat nie wstydziła się swoich zmarszczek. Na swoim Instagramie często pokazywała naturalne zdjęcia bez makijażu. Niestety, niedawno fani zauważyli, że twarz aktorki znacznie się zmieniła. Zwłaszcza w okolicy policzków oraz ust. Czy gwiazda nie wyciągnęła jednak wniosków z poprzednich zabiegów? Jej wielbiciele mają nadzieję, że to jedynie chwilowe "zapomnienie".

Serialowa Monica z "Przyjaciół" aktywnie prowadzi swoje konto na Instagramie. Dzięki temu fani aktorki odkryli jej umiejętności muzyczne. Często wrzuca filmiki, na których muzykuje razem z przyjaciółmi oraz partnerem, który jest członkiem zespołu Snow Patrol. 

Podczas jednego z mini-koncertów towarzyszyła jej córka - Coco. "Kiedy masz nastoletnią córkę, rzadko ją widujesz. Dlatego musisz być gotowa na negocjacje. Coco zaśpiewała ze mną piosenkę, abym puściła ją na imprezę. Zgodziła się" - napisała aktorka pod jednym z filmików na Instagramie. Panie wykonały wspólnie utwór "Anyone" Demi Lovato. 

Coco zaśpiewała, a Courteney akompaniowała jej na pianinie. Fani od razu zaczęli komplementować uzdolnioną nastolatkę. Niektórzy mają nadzieję, że matka z córką zagrają wkrótce prawdziwy koncert lub wydadzą wspólną płytę. Trzeba przyznać, że umiejętności wokalne 16-letniej Coco robią wrażenie. Czy podobnie do znanych rodziców zdecyduje się na karierę w show-biznesie? 

swiatseriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy