Plebania
Ocena
serialu
7,8
Dobry
Ocen: 829
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Marzyła o 30. odcinkach, nakręciła 1500!

Największy komplement, jaki Katarzyna Łaniewska, czyli Józefina z "Plebanii" usłyszała pod swoim adresem? Jedna z fanek, która akurat wyprowadzała swojego czworonoga na spacer, powiedziała: - Bo my tak panią kochamy i zawsze oglądamy - ja i mój pies.

- Gdy rozmyślam nad tym, że mamy za sobą już 1500 nakręconych odcinków, czuję przede wszystkim radość - mówi Katarzyna Łaniewska, która w serialu gra gosposię proboszcza Józefinę.

- To naprawdę miłe, że widzowie chcą nas nadal oglądać. Nikt z nas, aktorów, gdy zaczynaliśmy pracę przy "Plebanii", nie sądził, że pociągniemy na antenie aż tyle czasu! Gdy dostałam scenariusz pierwszych siedemnastu odcinków, powiedziałam mężowi, że byłabym szczęśliwa, gdybyśmy nakręcili chociaż ze trzydzieści (śmiech).

Czy pamięta swój pierwszy dzień na planie?

Reklama

- I to jeszcze jak! Grałam w bardzo długiej scenie, co powodowało u mnie lekkie podenerwowanie. Oczywiście wszystko umiałam na pamięć. Podoba mi się, że Józefina jest tak dynamiczną postacią. Co pewien czas wprowadza niewielkie zmiany, wychodzi z kuchni i popełnia różne wariactwa, zupełnie niepasujące do jej charakteru. Na przykład znana ze swojego praktycznego podejścia postanowiła zapisać się na kurs tańca, tłumacząc proboszczowi (Włodzimierz Matuszak), że nigdy nie robiła w życiu nic niepotrzebnego. Albo jeździła dżipem proboszcza.

Ostatnio z kolei wzięła przykład z Grzybowej (Barbara Zielińska) i wybrała się razem z córką (Sylwia Wysocka) na zakupy do centrum handlowego, aby kupić sobie kilka eleganckich ubrań. Jeżeli chodzi o moje sugestie co do postaci, chciałabym, aby moja bohaterka jeździła więcej na rowerze, jak na prawdziwą wiejską kobietę przystało.

Aktorka zauważa wiele zalet występowania w serialu.

- Dzięki roli babci Józi - gdziekolwiek się poruszę - spotykam same pozytywne reakcje ze strony obcych mi ludzi - opowiada.

- Gdy idę z zakupami po Hożej, przy której mieszkam, na bardzo krótkim odcinku potrafi mi się ukłonić czy uśmiechnąć z sześciu nieznajomych. W sklepach jestem traktowana przychylniej niż inni. To niezwykle sympatyczne.

Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy