Ojciec Mateusz
Ocena
serialu
8,8
Bardzo dobry
Ocen: 4328
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Ojciec Mateusz": Kinga Preis będzie oceniać aktorskie kreacje swych kolegów i koleżanek po fachu!

Kinga Preis, czyli Natalia Borowik z "Ojca Mateusza", aż trzy razy uznana została przez jurorów Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni za najlepszą aktorkę. W tym roku to ona oceniać będzie kreacje swoich koleżanek i kolegów!

W konkursie głównym rozpoczynającego się 19 września 41. Festiwalu Filmowego w Gdyni po raz pierwszy od bardzo dawna nie zostanie pokazany żaden film z Kingą Preis. Nie oznacza to, że aktorka nie weźmie udziału w wielkim święcie polskiego kina!

Odtwórczynię roli Natalii Borowik w "Ojcu Mateuszu" zaproszono tym roku do Gdyni w charakterze jurorki. Kinga Preis obejrzy wszystkie filmy i - jako jedyna w gronie jurorów aktorka - będzie miała decydujące zdanie na temat tego, kto powinien otrzymać nagrody za kreacje w zakwalifikowanych do konkursu produkcjach.

Swą pierwszą nagrodę w Gdyni Kinga Preis odebrała w 1998 roku za drugoplanową rolę w filmie "Poniedziałek" Witolda Adamka. Trzy lata późnej zdobyła główne wyróżnienie - tym razem za kreację pierwszoplanową - za swój występ w "Ciszy" Michała Rosy, a w 2005 roku za drugoplanową rolę w "Komorniku" Feliksa Falka.

Reklama

- Ciekawe propozycje filmowe dla kobiet zdarzają się niezwykle rzadko. Ja miałam to szczęście, że kilka razy zagrałam role, które dały mi nieźle w kość, ale są dla mnie ogromną wartością, bo zbudowały mnie nie tylko jako aktora, ale też jako człowieka - powiedziała w wywiadzie.

Kinga Preis należy do grona polskich aktorek, które nie muszą walczyć o sympatię widzów w telewizyjnych programach rozrywkowych, bo cieszą się nią dzięki zagranym przez siebie rolom.

- Udział w "Tańcu z gwiazdami" czy innym show tego typu nie jest miarą ani sukcesu, ani porażki. Absolutnie o niczym nie świadczy, a już na pewno nie o wartości aktora. Niemniej nie uważam, żeby udział w takich programach był upokorzeniem zawodowym. Hańbą jest jedynie to, że ktoś tańczy źle, ale pcha się do programów tanecznych. Ja nie tańczę! Po prostu! - wyznała w rozmowie z tygodnikiem "Przegląd".

Kinga Preis przez cały tydzień oceniać będzie swe koleżanki i kolegów po fachu jako członkini jury 41. Festiwalu Filmowego w Gdyni, któremu w tym roku przewodniczy Filip Bajon. Aktorka ma nadzieję, że zobaczy mnóstwo wspaniałych kreacji i wierzy, że z werdyktem, w sformułowaniu którego będzie uczestniczyć, zgodzi się festiwalowa publiczność i widzowie, którzy pasjonują się polskim kinem.

 

Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy