Ojciec Mateusz
Ocena
serialu
8,8
Bardzo dobry
Ocen: 4328
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Ma za długie rzęsy?

Tamara Arciuch, czyli Justyna Malec z "Ojca Mateusza", z rozbawieniem wspomina, że kiedyś nie dostała wymarzonej roli, bo reżyser uznał, że ma za długie... rzęsy!

Tamara Arciuch nigdy nie prosiła nikogo o rolę. Wszystkie, które zagrała, dostała w wyniku castingów.

- Jeszcze się nie zdarzyło, aby ktoś zaproponował mi rolę ot, tak sobie. Role, jakie dotąd zagrałam, dostałam, bo wygrałam zdjęcia próbne - twierdzi.

Kiedy Tamara Arciuch była studentką, myślała, że będzie grała amantki o gołębim sercu bez przerwy zalotnie trzepocące rzęsami.

- Okazało się, że pasuję bardziej do ról chłodnych i wyniosłych kobiet. Nie mam nic przeciwko czarnym charakterom, bo zazwyczaj są to ciekawe role, ale nie ukrywam, że chciałabym też czasem wcielić się w miłą dziewczynę z sąsiedztwa - mówi aktorka.

Reklama

- Najtrudniejsze w moim zawodzie jest to, że ciągle trzeba wszystko zaczynać od zera. Ludzie najczęściej kojarzą mnie z konkretnymi rolami, ale czasami mam wrażenie, że ktoś, kto prowadzi casting, w którym uczestniczę, nie wie o mnie nic - wzdycha.

Niezapomniana Karolina Łapińska z "Niani" potwierdza, że kiedyś nie dostała roli przez rzęsy!

- Usłyszałam od reżysera, że moje rzęsy odwracają uwagę widzów, bo są zbyt długie. Innym razem nie dostałam roli, bo uznano, że jestem za wysoka. Aktorstwo to taki dziwny zawód, w którym uroda może być atutem, ale i przeszkodą - opowiada Tamara Arciuch.

Agencja W. Impact
Dowiedz się więcej na temat: Ojciec Mateusz | Niania | Tamara Arciuch
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy