Ojciec Mateusz
Ocena
serialu
8,8
Bardzo dobry
Ocen: 4327
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Ojciec Mateusz": Nowy aspirant w Sandomierzu

Siedem lat na antenie TVP, piętnasty sezon właśnie się kręci. Sandomierz wciąż pełen jest spraw kryminalnych, nad rozwiązaniem, których głowi się nie tylko Orest Możejko ze swoimi podwładnymi komendy, ale także ksiądz Mateusz Żmigrodzki wespół z Natalią i Pluskwą.



I wcale nie zanosi się na to, by w najbliższej przyszłości najpopularniejszy ksiądz detektyw, czyli Artur Żmijewski podążył ścieżką Cezarego Żaka w "Ranczo" i zmienił barwy na... biskupie. Plebania, której jest proboszczem, pomimo dramatycznych wydarzeń w poprzednim sezonie, kiedy to został porwany, nie jest zagrożona. Wręcz przeciwnie, wydaje się, że nadchodzi wsparcie...

Tej jesieni, bowiem, na wniosek komendanta wojewódzkiego policji do pracy na komendzie w Sandomierzu oddelegowany zostaje "bystry" aspirant Antoni Dziubak, w tej roli Bartłomiej Firlet. Pierwsze kroki nowy funkcjonariusz kieruje na plebanię, gdzie zostaje tymczasowo zakwaterowany, rozsmakowuje się w kuchni Natalii, zyskuje sympatię babci i Emilki, a w Mateuszu dostrzega nieocenionego partnera w dociekaniu prawdy. Dla Możejki wsparcie z Kielc wydaje się dość podejrzane, tym bardziej, że nie prosił o posiłki.

Reklama

Tymczasem aspirant Dziubak robi wszystko, by wykazać się ponadprzeciętną wiedzą z dziedziny kryminalistyki, a że ma nad wyraz rozwiniętą intuicję, bywa że swoimi metodami dochodzenia wprowadza w osłupienie swoich partnerów. Innowacyjność to jego drugie imię. Przez moment pomyśli nawet o rowerowym patrolu z Mateuszem. Tym bardziej, że w prezencie urodzinowym Mateusz dostał właśnie od przyjaciół nowy, bajerancki rower; koła dwadzieścia sześć cali, widelec nastawny, hamulce z tytanu, dwadzieścia jeden przerzutek i światełko ledowe. I choć dziś nikt nie pamięta ile lat kończy Mateusz i, który to już rower gra w serialu, wydaje się, że z upływem lat sandomierska plebania jest coraz bardziej postępowa, a kuchnia Natalii wyrafinowana. Zresztą gospodyni proboszcza też w tym sezonie świętuje urodziny.

"Każdy z nas miał już po odcinku urodzinowym w ciągu tych kilku lat. I proszę mi wierzyć Mateusz, to jest absolutnie kapłan bez wieku! (uśmiech - przyp. red.) Za każdym razem, gdy zaczynamy zdjęcia do kolejnego sezonu, wydaje mi się, że "Ojca Mateusza" robimy bardzo krótko. I wtedy koledzy uświadamiają mi, że to już "ho,ho!" lat za nami, więc wzięło mnie na wspominki. Sięgnęłam do bardzo wczesnych zdjęć Natalii i rzeczywiście, po nich mogę powiedzieć, że czas nie stanął dla niej w miejscu. (uśmiech - przyp. red.) Zmieniła się moda, Natalia zrobiła się eko i fit, i zaczęła dobrze kucharzyć, i się tym bawić. Już nikt nie ucieka przed jej domową kuchnią. Są to już dania smaczne, wyszukane, nawet czasami zbyt, jak na polskie realia. Wyszukuje dania włoskie i kuchni międzynarodowej, prowadzi bloga, wygrywa konkursy, układa menu dla dostojników kościelnych, wydała książkę z przepisami. Czyli jest trendy!" - żartuje Kinga Preis.

Kiedy na plebanii pojawia się aspirant Dziubak on również ulega kulinarnej wirtuozerii Natalii, ale jak przystało na młodego, ambitnego policjanta, który dwadzieścia cztery godziny na dobę jest na służbie, ta relacja raczej nie zmieni torów. Dziubak widzi bowiem poza pracą tylko książki z dziedziny kryminalistyki i technik dochodzenia.

"Dziubak ma wiele tajemnic i wiele tajemnic będzie starał się wyjaśnić w Sandomierzu. Chce jak najlepiej wypaść w nowym środowisku. Zawsze jest przygotowany i bardzo wierzy w swoje metody dochodzenia. One spotykają się z różnym odbiorem kolegów, także ojca Mateusza, który, jak wiadomo, prowadzi najlepsze śledztwa. Dzięki ojcu Mateuszowi uczy się jednak tego zawodu od innej strony. O ile na komendzie bywa kontrowersyjny, na plebanii odnajduje sprzymierzeńca. Najbardziej zaskoczony i nieufny jest jego przełożony, Możejko. W końcu Dziubak spada na jego komendę jak desant i musi zostać rozpoznany. Scenariusz został tak napisany, że w każdym odcinku Dziubak jedzie na interwencję z kimś innym, dzięki czemu poznaje lepiej Marczaka, Paruzela, Nocula, Gibalskiego i aspirant sztabową Ewę Kobylicką, z którą jak się okazuje łączy go zamiłowanie do zwierząt" - zdradza Bartłomiej Firlet, a nowe odcinki "Ojca Mateusza" na antenie już wiosną.

AKPA
Dowiedz się więcej na temat: Ojciec Mateusz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy