O mnie się nie martw
Ocena
serialu
9,8
Super
Ocen: 10016
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"O mnie się nie martw": Sławomir Orzechowski nie chce być... celebrytą!

Sławomir Orzechowski, który dołączył właśnie do obsady 4. serii „O mnie się nie martw” (wiosną zobaczymy go w nominowanym do Telekamery „Tele Tygodnia” 2016 serialu Dwójki jako ojca Igi), uważa, że najmniej atrakcyjną pochodną aktorstwa jest... celebrytyzm.

- Celebrytyzm nie jest mi do niczego potrzebny. Nigdy nie interesowało mnie bycie na tzw. topie - mówi Sławomir Orzechowski i dodaje, że aktorzy-celebryci szybciej nudzą się widzom niż ci, których twarze nie pojawiają się zbyt często albo wcale na okładkach kolorowych pism.

- Wszystkim nam, aktorom, grozi opatrzenie, bo nasz zawód polega między innymi na tym, że się na nas patrzy, ale aktorskim celebrytom grozi szczególnie. Oni spadają z piedestału szybciej, boleśniej... - twierdzi serialowy Wargacz z "Rancza".

Sławomir Orzechowski bardzo nie lubi, gdy ktoś w odniesieniu do jego zawodowych dokonań używa słowa "kariera". Uważa, że - owszem - jest bardzo zapracowanym aktorem, ale nie robi kariery, a raczej po prostu robi... swoje!

Reklama

- Aktorstwo to mój zawód, sposób zarabiania pieniędzy, ale też jest sposobem na rozszerzanie życiowych doświadczeń. Tylko uprawiając ten zawód mogę być lekarzem, księdzem, bandytą, królem i włóczęgą, czyli dotykać skrajnych emocji. Bez tego nie potrafiłbym żyć! - wyznał w wywiadzie.

Sławomir Orzechowski w ogóle nie jest zainteresowany - jak mówi - lansowaniem się w mediach. Zdaje sobie sprawę, że widzowie chcą wiedzieć, jak mieszkają aktorzy, jakie garnitury noszą, jakie są ich ulubione potrawy.

- W rozmowach dominują tematy... śniadaniowe i ta niedobra tendencja jest obecna także w moim środowisku. Codzienność, w której żyjemy, jest wypaczana przez nieprawdziwy, lukratywny świat reklam i wszechobecnego marketingu - powiedział niedawno Sławomir Orzechowski.

- Spektakle, w których występuję, są o czymś: śmieszą, uczą, skłaniają do refleksji. I publiczność to docenia, bo to jest prawdziwe życie, a nie papka, którą codziennie karmią nas media - mówi aktor.

Ojca Igi (Joanna Kulig), w którego wciela się Sławomir Orzechowski w "O mnie się nie martw", poznamy już w 2. odcinku 4. serii serialu. Zdradzamy, że Witold przyjedzie do Warszawy, by tutaj zainwestować wygrane w Lotto pieniądze, a w tworzeniu własnej firmy ochoczo pomagać mu będzie - ku wielkiemu niezadowoleniu Igi - Krzysiek (Paweł Domagała). 

Agencja W. Impact
Dowiedz się więcej na temat: O mnie się nie martw | Sławomir Orzechowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy