Na Wspólnej
Ocena
serialu
7,9
Dobry
Ocen: 12705
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Na Wspólnej": Grażyna Wolszczak wierzy w miłość, bo doświadcza jej każdego dnia!

Grażyna Wolszczak, czyli Grażyna Weksler z „Pierwszej miłości” i Barbara Brzozowska z „Na Wspólnej”, od wielu lat związana jest ze scenarzystą Cezarym Harasimowiczem. - Wygrałam los na loterii, bo kocham i jestem kochana – mówi aktorka.

Grażyna Wolszczak powiedziała kiedyś, że wolałaby być sama, niż żyć w związku z beznadziejnym facetem.

Aktorka ma jednak szczęście do mężczyzn - po śmierci męża (był nim Marek Sikora, czyli niezapomniany Ariel z "Szaleństwa Majki Skowron") związała się z Cezarym Harasimowiczem, którego nazywa najcudowniejszym prezentem od losu.

O idealnych związkach...

- Nie istnieją chyba związki idealne, bo nie ma idealnych mężczyzn i nie ma idealnych kobiet. Wydaje mi się, że w związku dwojga ludzi chodzi o to, żeby mieć świadomość swoich niedoskonałości i polubić niedoskonałości partnera. Podstawową rzeczą jest uważność na drugiego człowieka i pilnowanie, żeby go nie zranić, żeby go chronić. To powinna być praca obu stron.

Reklama

W każdym razie ja i mój partner ciągle nad tym pracujemy. Przede wszystkim jednak rozumiemy się, a to uważam za najważniejsze w każdym związku. Od wzajemnego zrozumienia zaczyna się uczucie, dopiero potem jest bycie razem. Wspólne życie dwojga ludzi bywa piekielnie trudne.

O miłości...

- Wierzę w miłość - wiem, że istnieje. Doświadczam jej, ale zdaję sobie też sprawę, że z miłością trzeba bardzo uważać, trzeba na nią chuchać i pielęgnować każdego dnia. Miłość jest najpiękniejszym uczuciem na świecie, ale szansę na przetrwanie ma tylko ta, która opiera się na przyjaźni, zaufaniu i tolerancji.

O szczęściu...

- Szczęście to według mnie głębokie przekonanie, że wszystko jest tak, jak trzeba, że wszystko podąża we właściwym kierunku. Mogę śmiało powiedzieć, że mam szczęście, bo wygrałam los na loterii - miłość. Niedawno znalazłam starą kartkę, na której dawno temu wypisałam sobie wszystkie cechy mężczyzny, z jakim chciałabym spędzić całe życie.

I uświadomiłam sobie, że znalazłam takiego mężczyznę. Na kartce opisałam po prostu... Cezarego Harasimowicza.

O mężczyznach...

- Fascynują mnie mężczyźni waleczni, z poczuciem humoru. Uwielbiam facetów, którzy potrafią opiekować się kobietą. Przyjemnie jest patrzeć na przystojnych mężczyzn. Ja jednak nigdy się w takich nie kochałam. Wydaje mi się, że męska uroda jest bardzo... niemęska. Kiedyś wyszłam wprawdzie za mąż za przystojnego człowieka, ale naprawdę zaczął mi się podobać dopiero wtedy, gdy się trochę pomarszczył. Mój obecny partner też nie jest ładny, ale ma w sobie wewnętrzne piękno, które ja - jako kobieta - dostrzegam i podziwiam.

Agencja W. Impact
Dowiedz się więcej na temat: Grażyna Wolszczak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy