Na dobre i na złe
Ocena
serialu
9,6
Super
Ocen: 85923
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Na dobre i na złe": Zostaną rodziną?

Wiktoria nie traktuje Jędrka jak pacjenta, tylko niemal jak syna… Czy zdoła w końcu mu pomóc?

W kolejną środę doktor Consalida zaprosi Jędrka do siebie - na całe ferie. A do tego postanowi świętować z chłopakiem jego urodziny.

Nastolatek jednak wcale się z tego nie ucieszy...

- Przez te dwa tygodnie będziesz mieszkał tutaj! Jaki dzisiaj jest dzień?

- Wtorek?...

- Dzień twoich urodzin! Wszystkiego najlepszego!

- Nie obchodzę.

- Dlaczego?

- A jak myślisz, dlaczego? Bo nikt nigdy na nie do mnie nie przyszedł!

Zamiast radości, Jędrek od początku będzie okazywał Wiki chłód. Chwilę później lekarka odbierze za to telefon ze szpitala... i jej podopieczny znów zostanie sam.

Reklama

- Musisz iść do pracy? Luz. Jestem przyzwyczajony, że moje urodziny to szajs...

A w finale junior... postanowi wrócić do "bidula". Pewien, że Wiktoria i tak - prędzej czy później - znajdzie jakiś pretekst, by się go "pozbyć". Tuż przed Domem Dziecka lekarka jednak chłopaka dogoni i zatrzyma. A w jej oczach zalśnią łzy...

- Stój! Porozmawiaj ze mną!

- O czym? Jesteś taka jak inni! Kolejne pikające litością serduszko... Obiecanki cacanki! A potem... siedzę w urodziny sam. Puść mnie!

- Nie.

- Puść!

- Nie!

- Czego ode mnie chcesz? Czego chcesz?!

- Jestem samotna jak ty... Tak, zawsze nawalam! Moją córkę wychowywała babcia. Udawałam, że jestem jej siostrą... Nigdy nie wracam na czas z pracy, nie potrafię stworzyć domu, piec ciast... Kupuję fatalne prezenty... Jestem kompletnie do dupy!(...) Nie wystawiłam cię. Spóźniłam się, bo ratowałam człowieka... Ale jestem. I chcę spędzić z tobą ferie... oraz twoje urodziny. Bo dzień się jeszcze nie skończył, Jędrek...

www.nadobre.tvp.pl/
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy