Na dobre i na złe
Ocena
serialu
9,6
Super
Ocen: 86018
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Na dobre i na złe": Nowa miłość... i nowe zagrożenie?

Nowa gwiazda, nowy romans... i nowe życie! Zapraszamy na kolejne fotostory i 637. odcinek "Na dobre i na złe"!

W najbliższą środę w serialu wystąpi gościnnie Hubert Urbański. Popularny aktor zagra słynnego reżysera, u którego doktor Burska zdiagnozuje udar. Ale to nie koniec niespodzianek na ekranie...

Bo w kolejnym odcinku pojawi się też nowy bohater: Mati (w tej roli tegoroczny absolwent łódzkiej Filmówki - Grzegorz Otrębski). Chłopak, z którym postanowi zamieszkać Blanka.

Nastolatka przyprowadzi nowego wybranka na urodziny Wiktorii, które w tajemnicy zorganizuje dla ukochanej Adam.

A doktor Consalida, gdy pozna "narzeczonego" córki, odetchnie w końcu z ulgą. - Dawno nie widziałam Blanki tak szczęśliwej... Chyba nigdy. Fajny ten chłopak! Krajewski nie poczuje jednak do Matiego sympatii...

Lekarz zauważy, że chłopak ma dziwne ślady na rękach - zupełnie, jakby celowo ciął przedramiona, by zadać sobie ból. Jaką tajemnicę ukrywa nowy wybranek Blanki? I czy dziewczyna naprawdę jest w nim zakochana - a nie szuka tylko sposobu, by zapomnieć o Adamie?

Reklama

W najbliższym odcinku na świat przyjdzie także syn Beaty i Dębskiego. A poród odbierze doktor Sylwia Mróz - i to u siebie w domu!

Pogotowie od razu zawiezie młodą matkę do Leśnej Góry, gdzie otoczy ją opieką doktor Radwan. - Spokojnie, jesteś już w szpitalu, ty i twoje dziecko... Wszystko będzie dobrze! Co wydarzy się, gdy Robert dowie się o porodzie i po raz pierwszy weźmie syna na ręce?


Tymczasem kolejnym pacjentem Julki zostanie... profesor Bart! Artur nagle w pracy zasłabnie, po ataku bólu brzucha - i będzie bliski paniki. - A jak to moje ostatnie chwile? Najgorsze, że sam nie będę mógł się zoperować... A przecież nie ma lepszego neurochirurga ode mnie! Burska tylko cicho westchnie: - Chyba zlecę konsultacją psychiatryczną...

A badania wykażą w końcu, że lekarz ma kamicę nerkową. Stawiając diagnozę, Julka pośle choremu kpiący uśmiech: - Rozumiem, że ciężko się pogodzić, że kamyczki wielkości piasku pokonały wielkiego profesora...

A Bart - jako pacjent - od razu zacznie się buntować. - Jesteś nie do wytrzymania... Wyjdę na żądanie! - Zamknę cię w izolatce. - Ucieknę! - Tylko spróbuj!

Za to kilka godzin później doktor Burska sama odwiezie przyjaciela do domu - i zgodzi się nawet spędzić z nim cały wieczór... "Randkę" lekarzy przerwie jednak telefon z USA - po którym Julia, przerażona, od razu zerwie się do wyjścia.

- Kuba miał wypadek Bostonie, leży w ciężkim stanie w szpitalu, na OIOM-ie... Muszę natychmiast do niego lecieć!

Co wydarzy się dalej? Emisja odcinka numer 637 już 11 maja - zobacz koniecznie!

www.nadobre.tvp.pl/
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy