Na dobre i na złe
Ocena
serialu
9,6
Super
Ocen: 85904
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Na dobre i na złe": Marta Żmuda Trzebiatowska zostaje w Leśnej Górze!

Ostatecznie profesor Falkowicz (Michał Żebrowski) zdecyduje się przyjąć Hannę Sikorkę (Marta Żmuda Trzebiatowska) do swojej Szkoły Mistrzów, ale bynajmniej nie z powodu jej nadzwyczajnych zdolności.

- Nie wierzę w pani talent, wiedzę, w ogóle w panią nie wierzę - w dość osobliwy sposób uzasadni swoją decyzję chirurg w 703. odcinku "Na dobre i na złe" (emisja w środę 11 kwietnia w TVP2).

-  Ale czasami trzeba wybrać mniejsze zło. Ze względu na nieustające nękanie mnie...

- Przepraszam, nie chciałam być namolna - odpowie Sikorka.

- Cóż, nie wyszło. Pani jest jak egipski sprzedawca dywanów. Każde "nie" przemieli pani na "tak" - powie z wyraźnym niesmakiem Andrzej. 

- Dziękuję - odpowie uradowana Sikorka.

Reklama

- To nie był komplement - zgasi młodą panią doktor ekscentryczny profesor. - Przyjmuję panią do szkoły, bo po prostu mam dość telefonów, maili, ponownych telefonów... Chce pani spróbować? Dobrze. Ale sukcesów nie wróżę.

- Zapewniam, że koniec końców będzie pan zadowolony - skomentuje uszczęśliwiona Sikorka. - Może nawet się polubimy, kto wie?

- Nie polubimy się - zapewni ją Falkowicz. - Nie jesteśmy tu po to, żeby się lubić.  Co to za pomysł w ogóle? Może się pani przebrać i zapraszam do pracy.

- Dziękuję, bardzo się cieszę, jestem podekscytowana!

- To niech się pani uspokoi. W medycynie emocje to słaby doradca.

- Zawsze wierzyłam, że warto walczyć o marzenia.

- Ja mam takie marzenie, żeby ta rozmowa już się skończyła - skwituje Andrzej.

Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy