Na dobre i na złe
Ocena
serialu
9,6
Super
Ocen: 86031
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Na dobre i na złe": Aresztowanie Andrzeja

​Szok i niedowierzanie! W finale 17. sezonu "Na dobre i na złe" profesor Falkowicz (Michał Żebrowski) zostanie oskarżony o porwanie Matyldy (Amelia Czaja), córki Kasi (Ilona Ostrowska).

Po tym, jak mecenas Katarzyna Smuda przestała rozpoznawać swoją córkę i ponownie trafiła do szpitala, Matylda uciekła z domu, by nie trafić znów do pogotowia opiekuńczego. Jej poszukiwania rozpoczęła policja. Falkowicz wynajął prywatnego detektywa, by odnalazł Matyldę, którą pokochał jak własną córkę.

Rezolutna dziewczynka przyjedzie do szpitala w Leśnej Górze, ale cały czas będzie się ukrywać, by nie złapała jej policja. W końcu zakradnie się do gabinetu Falkowicza, gdzie znajdzie ją profesor.

Andrzej od razu postanowi zabrać małą do swojego domu, ale zostaną zatrzymani razem na parkingu przez komisarza Andrzeja Bieleckiego (Piotr Warszawski).

- Proszę wysiąść z samochodu - poleci oficer. - Wiemy, że jest z panem dziewczynka.

Reklama

Ciężko wystraszona Matylda poprosi Andrzeja, by nie wysiadali.

- Jedź, oni nam nic nie zrobią. Jesteś przecież ze mną - stwierdzi córka Kasi.

- Zawsze będę z tobą - odpowie Falkowicz.

W tym momencie znów rozlegnie się tubalny głos komisarza: - Proszę wysiąść z samochodu, panie Falkowicz.

- Cokolwiek by się nie działo, pamiętaj, że jestem - rzuci profesor do Matyldy.

- To nie koniec.


- Obiecujesz? - ucieszy się mała.

- Ale zrobiliśmy akcję, nie? Jak w amerykańskich filmach.

- Szkoda, że to nie jest film - odpowie chirurg.

- Jest pan aresztowany za porwanie i bezprawne przetrzymywanie Matyldy Gajdy - poinformuje komisarz, po czym założy Falkowiczowi kajdanki.

- On jest niewinny! - zaprotestuje ze łzami w oczach Matylda. - To ja go porwałam! Mnie powinniście zakuć w kajdanki!


Świat Seriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy