Na dobre i na złe
Ocena
serialu
9,6
Super
Ocen: 85923
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Na dobre i na złe": Adam w kajdankach

Czy zatrzymanie lekarza ma związek z Falkowiczem i z testami nad nowym lekiem?

O poranku, Adam zagląda do gabinetu Falkowicza... A profesor wita go kpiącym uśmiechem: - Ty tu z samego rana? Czyżbyś się stęsknił?

- Nie za tobą. Za kasą. Jestem w potrzebie, a ty mi wisisz okrągłą sumkę...

- Pomyliłeś gabinety. Po podwyżkę należy udać się do Trettera.

- Nie pogrywaj ze mną... Bo pożałujesz! - Krajewski, zirytowany, podnosi głos... Jednak na Falkowiczu wrażenia to nie robi. I chwilę później chirurg ze spokojem wyznaje:

- Forsy nie dostaniesz, bo jej nie mam. Powiedzmy, że... poszła z dymem.

- To ją wytrzaśnij!

- Chciałbym, ale to nie feniks... Nie odrodzi się z popiołów.

Adam jest wściekły, a Falkowicz wie, że jego rachunki z bratem wcale nie są wyrównane.

Reklama

Tymczasem pod koniec dnia w szpitalu zjawia się policja... Doktor Krajewski zostaje aresztowany!

- Pójdzie pan z nami...

- Jestem o coś oskarżony?

- Dowie się pan wszystkiego w swoim czasie.

- To jakaś pomyłka!

To scena, którą zobaczymy w 556. odcinku "Na dobre i na złe".

swiatseriali.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy