Na dobre i na złe
Ocena
serialu
9,6
Super
Ocen: 86038
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Na dobre i na złe": Liliana Głąbczyńska-Komorowska wróciła na plan serialu

Wkrótce - po niemal dwuletniej przerwie - w Leśnej Górze pojawi się profesor Wanda Falkowicz. Liliana Głąbczyńska-Komorowska przyleciała zza oceanu, gdzie mieszka od 37 lat, by ponownie wcielić się w byłą żonę Andrzeja (Michał Żebrowski).


Liliana Głąbczyńska-Komorowska od wielu lat mieszka na drugiej półkuli. Jest jedną z niewielu polskich aktorek, którym udało się osiągnąć za oceanem status gwiazdy... Grała u boku m.in. Donalda Sutherlanda, Telly Savalasa, Bena Kingsleya i Toma Sellecka.

Do Stanów wyjechała w 1982 roku - tuż po amerykańskiej premierze filmu Jerzego Kawalerowicza "Austeria", w którym zagrała jedną z głównych ról. Bez wahania postanowiła rzucić świetnie zapowiadającą się karierę w Polsce i spróbować swych sił w Ameryce. Po latach wyznała w wywiadzie, że do Nowego Jorku poleciała za głosem serca. Była do szaleństwa zakochana w producencie Jacku Eisnerze, którego poznała na przyjęciu u Romana Polańskiego... To właśnie on ściągnął ją za ocean. Choć byli zaręczeni, nigdy nie zdecydowali się stanąć na ślubnym kobiercu.

Reklama

- Tęskniłam za Polską i nie wiedziałam, co ze mną będzie. Potrzebowałam Jacka... On z kolei chciał mieć przy sobie kobietę, którą będzie kreował - wspominała wiele lat późnej.

Jack Eisner nie był pierwszą wielką miłością Liliany Głąbczyńskiej-Komorowskiej. W czasie studiów w warszawskiej szkole teatralnej straciła głowę dla Romana Frankla, czyli profesora Vujkovica z "Klanu".

- Roman mnie rozdziewiczył - wyznała szczerze w rozmowie z magazynem "Gala", dodając, że uczucie, jakie połączyło ją z przystojnym kolegą nie przetrwało niestety próby czasu.

Po dwóch latach spędzonych w Ameryce Liliana Głąbczyńska-Komorowska rozstała się z Jackiem Eisnerem i związała z mieszkającym w Nowym Jorku Michałem Urbaniakiem. Gdy muzyk dostał rozwód (był żonaty z Urszulą Dudziak), wzięli ślub. Byli małżeństwem sześć lat.

- Odeszłam od niego, by zawalczyć o siebie. Grałam zołzy w operach mydlanych i zdobyłam dużą popularność, ale marzyłam o tym, by zacząć robić karierę w Hollywood - mówi aktorka.

W Los Angeles Liliana Głąbczyńska-Komorowska poznała swego drugiego męża - wyglądającego jak model reżysera Christiana Duguay'a, który zaprosił ją do zagrania głównej roli w horrorze "Scanners III: The Takeover". Przeżyli razem 10 lat, mają syna Sebastiana i córkę Natalię. Rozwiedli się, gdy Liliana odkryła, że mąż nie jest jej wierny.

Kilka lat później aktorka poznała bogatego przedsiębiorcę Bernarda Poulina, za którego wyszła za mąż w 2006 roku. Na co dzień Liliana Głąbczyńska-Komorowska mieszka z mężem w Kanadzie, ale stara się jak najczęściej bywać w ojczystym kraju. Polscy reżyserzy i twórcy seriali bardzo chętnie angażują ją do swych produkcji. W ciągu ostatnich dziesięciu lat mieliśmy okazję oglądać ją m.in. jako Łucję Jasnyk w "Teraz albo nigdy!", Bellę Montero w "Blondynce" i profesor Wandę Falkowicz w "Na dobre i na złe". Aktorka pod koniec ubiegłego roku znów pojawiła się na planie nagrodzonego trzema Telekamerami i Złotą Telekamerą "Tele Tygodnia" serialu... Po raz pierwszy po niemal dwuletniej przerwie zobaczymy ją w Leśnej Górze u boku Michała Żebrowskiego w 736. odcinu "Na dobre i na złe", który TVP2 wyemituje w środę 20 marca o godzinie 20.55.



Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy