M jak miłość
Ocena
serialu
9,4
Super
Ocen: 392119
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Zakochany - i naiwny

Łukasz zagląda do kancelarii - i pyta o swoją dziewczynę. A Budzyński rzuca mu zdziwione spojrzenie...

- Zuzy nie ma, wzięła dziś wolne...

 - Wolne? A mnie powiedziała, że jest zawalona robotą i do wieczora będzie siedziała w kancelarii!

Chłopak, zdezorientowany, spogląda na Andrzeja... Za to Werner, który całej rozmowie się przysłuchuje, z trudem ukrywa rozbawienie:

- Upss...

- Poczekaj chwilę, zaraz skończę z Adamem i pogadamy! - Budzyński, rozdrażniony, od razu gromi kolegę wzrokiem. A gdy Łukasz znika za drzwiami, rzuca cicho:

- Mogłeś sobie darować...

Jednak Werner wcale nie wygląda na zawstydzonego.

- No, faktycznie, sorry. Ale tak szczerze, między nami: ten chłopak ma w sobie coś z ofiary... A Zuzka to bestia kuta na cztery łapy. I zdaje się, że robi go nieźle w konia. Więc może lepiej go uświadomić?

- Wiem, co powiedzieć Łukaszowi, już ty się o to nie martw!

To scena, którą zobaczymy już w poniedziałek, 13 maja, w 991. odcinku "M jak miłość"! Jaką radę Budzyński da w końcu Łukaszowi? I czy chłopak zrozumie, że Zuza cały czas go okłamuje? Ciekawych zapraszamy do TVP2!

Reklama
swiatseriali.pl
Dowiedz się więcej na temat: M jak miłość | seriale | Krystian Wieczorek | Adrian Żuchewicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy