M jak miłość
Ocena
serialu
9,4
Super
Ocen: 392076
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"M jak miłość": Wojtuś namówi Joasię do wyjazdu z Polski?

Wzruszające wyznanie Wojtusia (Felek Matecki) na temat zmarłego taty sprawi, że Joasia (Barbara Kurdej-Szatan) zacznie się poważnie zastanawiać nad tym, czy nie powinna przyjąć zaproszenia Jacka (Jan Wieczorkowski) i razem z dziećmi zamieszkać w jego domu we Francji...

W 1317. odcinku "M jak miłość" (emisja w poniedziałek 2 października o godzinie 20.50 w TVP2) Joasia dowie się od Agnieszki (Magdalena Walach), że bandzior, przez którego zmarł Tomek (Andrzej Młynarczyk), już nigdy nikomu nie zrobi krzywdy. Chodakowska spotka się z Jakubem (Krzysztof Kwiatkowski) i poprosi go, by dokładnie opowiedział jej, w jaki sposób zginął Głowacki (Maciej Wilewski).

- Chcę wiedzieć wszystko - powie przyjacielowi swego zmarłego męża, a gdy wysłucha jego relacji, chwyci go za rękę i - ledwo powstrzymując się od płaczu - podziękuje mu za wszystko, co zrobił dla niej w ciągu ostatnich tygodni.

Reklama

Jeszcze tego samego dnia Joasię odwiedzi Jacek. Zapewni ją, że jeśli Jakub miałby jakiekolwiek kłopoty i potrzebowałby adwokata, bez wahania mu pomoże.

- Nie sądzę, żeby była taka konieczność, ale dzięki, powiem mu - usłyszy Mrozowski.

Jacek zaniepokoi się stanem Chodakowskiej. Zauważy, że Joasia jest bardzo blada i w niczym nie przypomina tej radosnej i pełnej energii dziewczyny, którą była jeszcze niedawno. Zapyta, czy może coś dla niej zrobić.

- Wiesz... Z jednej strony czuję ulgę, że ten koszmar wreszcie się skończył, że dzieci są już bezpieczne, że nie musimy wszędzie chodzić z ochroną - wyszepcze wdowa po Tomku.

- Ale... Czuję też taki straszny żal, bo to niczego tak naprawdę nie zmienia. Rozumiesz mnie, Jacek? Tomek nie żyje i nic tego nie zmieni, nic - powie.

Mrozowski obejmie ją i po krótkim milczeniu zacznie ją namawiać, by zdecydowała się wyjechać z Polski i na pewien czas zamieszkała w jego domu we Francji.

- Naprawdę uważam, że to by ci pomogło. Może przemyśl to jeszcze raz - zaproponuje, ale ona nawet nie będzie chciała słyszeć o wyjeździe.

Przypadkowo rozmowę Joasi z Jackiem usłyszy Wojtuś (Feliks Matecki).

- Ten człowiek, który zabił tatę nie żyje, tak? - zapyta Chodakowską, gdy zostaną sami.

- I już nie będzie chodziła za nami policja, ochroniarze? - zada kolejne pytanie, a Joasia potwierdzi, że są już bezpieczni i nie muszą się obawiać Głowackiego.

- To wyjedźmy stąd... Tak, jak radził wujek Jacek - nieoczekiwanie powie Wojtuś, patrząc jej prosto w oczy.

- Nie chcę tu być, mamo. Bo tu mi wszystko przypomina tatę... - wyszepcze chłopiec.

- A ja tak strasznie za nim tęsknię - doda.

Czy pod wpływem wyznania Wojtusia Joasia zdecyduje się przyjąć zaproszenie Jacka, opuści Polskę i razem z dziećmi przeprowadzi się do Francji?

 

Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy