M jak miłość
Ocena
serialu
9,4
Super
Ocen: 392120
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"M jak miłość": Marzenka i Andrzejek w końcu powiedzą sobie "tak"!

Gdy kilka dni przed zaplanowanym ślubem Andrzejek (Tomasz Oświeciński) trafi do szpitala z podejrzeniem urazu kręgosłupa, Marzenka (Olga Szomańska) zaproponuje mu, by natychmiast - tylko w obecności świadków - złożyli sobie małżeńską przysięgę...

Andrzejek  zwierzy się Marcinowi (Mikołaj Roznerski), że już prawie cała rodzina Marzenki  potwierdziła udział w ich ślubie, więc do siedliska lada moment zjedzie dziki tłum gości.

- Najdrobniejszy błąd i zacznie się gadanie, że to zły znak, że fatum, że nie powinniśmy być razem - powie i doda, że jest przerażony perspektywą spotkania z ludźmi, którzy kilka miesięcy wcześniej byli świadkami jego klęski i teraz z pewnością tylko czekać będą na to, by stało się coś, co znów przeszkodzi mu w poprowadzeniu ukochanej do ołtarza. - Nie śpię, nie jem, nie uprawiam seksu! Sparaliżowało mnie, człowieku, ze strachu - pożali się Chodakowskiemu.

Reklama

Marzenka zauważy, że jej narzeczony na każdą wzmiankę o ślubie dostaje gęsiej skórki i wpada w panikę.

- Mów, co chcesz, ale ja muszę mieć wszystko, absolutnie wszystko, pod kontrolą - stwierdzi Andrzejek, gdy Laskowska zwróci mu uwagę, że niepotrzebnie się denerwuje, bo tym razem na pewno obejdzie się bez przykrych niespodzianek.

Chwilę później Lisiecki poślizgnie się na mokrych schodach i, leżąc bez ruchu u stóp Marzenki, wyszepcze, że nie czuje nóg.

- Sparaliżowało mnie, wiedziałem, czułem, że to wszystko tak się skończy - westchnie. Marcin nachyli się i uszczypnie przyjaciela w stopę, a ten odruchowo skurczy palce.

- Nie jest tak źle - stwierdzi Chodakowski.

- Trzymaj się, kochany, karetka jest już w drodze - powie Laskowska, ukradkiem wycierając płynące jej po policzku łzy.

W szpitalu Marzenka zapewni Andrzejka, że jest gotowa wyjść za niego, nawet jeśli miałby spędzić resztę życia na wózku inwalidzkim.

- Czy chciałbyś się ze mną ożenić jeszcze dzisiaj? Tylko my, ksiądz i świadkowie? - zapyta ukochanego.

- Tak po prostu? Bez twojej rodziny, gości, weseliska? - zdziwi się Lisiecki i... wstanie z łóżka.

- Byliśmy dziś świadkami cudu miłości - powie ksiądz (Maciej Damięcki), gdy kilka godzin później w 1324. odcinku "Emki" (emisja we wtorek 24 października o godz. 20.50 w TVP2) państwo młodzi zjawią się w kościele.

Podczas kameralnej kolacji po ślubie Andrzejek podziękuje żonie za to, że tak dzielnie znosiła jego wariactwa.

- Jak w sobotę przyjadą goście, to zrobimy huczne weselisko do białego rana - obieca jej.

 

Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy