M jak miłość
Ocena
serialu
9,4
Super
Ocen: 392171
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"M jak miłość": Joanna ucieka!

Ukradła pieniądze, uciekła z Polski i nielegalnie przywiozła Wojtka do kraju. Joanna złamała już kilka razy prawo i nie jest wcale "niewiniątkiem"… Jednak zawsze kierowała się dobrem innych. Uratowała swoją chorą matkę - i syna Tomka, któremu groziło, że resztę dzieciństwa spędzi w sekcie. Czy teraz Chodakowski zdecyduje się jej pomóc - i ochroni dziewczynę przed zemstą jej byłego szefa (w tej roli: Mirosław Zbrojewicz)?


W kolejnym, 1077. odcinku, Tarnowska opowie policjantowi o tym, jak zabrała z kasyna pieniądze i jak próbuje spłacić dług... - Nie jestem złodziejką, tylko... po prostu musiałam ratować moją mamę! Tak, jak pan teraz próbuje ratować Wojtusia. I cokolwiek pan zrobi, nie będę pana oceniać, ani potępiać... Bo dla tych, których kochamy, możemy zrobić wszystko.

A Tomek pośle dziewczynie ciężkie spojrzenie... - Na czym ma polegać moja pomoc? - Chodzi o negocjacje w moim imieniu... Boję się, że mnie nie potraktują poważnie, ale pana... owszem. Dali mi 48 godzin na załatwienie tej sprawy, termin mija dziś po piętnastej...

W końcu Chodakowski umówi się z szefem kasyna na spotkanie - i zaproponuje spłatę długu w ratach. Prezes jednak odmówi... A w jego głosie pojawi się groźba. - Proszę przekazać swojej... przyjaciółce, że albo odda całość kwoty albo... cóż, nie wyczerpaliśmy jeszcze wszystkich argumentów! (...) A tak na marginesie... 48 godzin minęło godzinę temu i jestem zmuszony doliczyć pani Tarnowskiej kolejne karne odsetki!

Tomek od razu zrozumie, że Joannie grozi niebezpieczeństwo - i postanowi dziewczynę chronić. Maryla - koleżanka z CBŚ - pożyczy mu klucze do domu letniskowego swoich rodziców w miejscowości Kalety: - Nie wiem, po co są ci potrzebne i nie chcę wiedzieć... Ale pamiętaj, że w każdej sprawie możesz na mnie polegać. W każdej.

Reklama

A kilka godzin później Chodakowski wręczy je Asi... - Powinna pani wyjechać. Tam pani spokojnie poczeka na wyjaśnienie naszych spraw... Mówię: naszych, bo tak jak ustaliliśmy, złoży pani zeznania w sądzie... Muszę udowodnić, że moja była żona nie może, nie jest w stanie opiekować się synem!

Po rozmowie z Tarnowską, policjant spotka się też z Agnieszką. I zapowie, że chce złożyć wniosek o wznowienie postępowania w sprawie opieki nad Wojtkiem. A jego ukochana od razu się zaniepokoi... - Sąd może wznowić postępowanie za miesiąc, albo nawet dwa... I co, do tego czasu będziesz ukrywać Wojtusia? Boże, Tomek, wiesz, czym ryzykujesz?!

- Za coś takiego możesz wylecieć z pracy! A poza tym, jeśli kurator uzna, że celowo utrudniasz odebranie Wojtusia, może skierować wniosek o przymusowe sprowadzenie cię do sądu i złożenie oświadczenia o miejscu pobytu dziecka... Będziesz miał sprawę karną!


- Co ty robisz, Tomek?! Nie rozumiesz, że w ten sposób się pogrążasz? Ty, policjant, wchodzisz w kolizję z prawem... Z każdą chwilą, Olszewska będzie coraz bardziej zdenerwowana. A Tomek zrozumie, że tym razem nie może liczyć na jej wsparcie...

I że jedyną osobą, która naprawdę chce mu pomóc, jest Joanna. Późnym wieczorem Chodakowski przyjedzie z Wojtkiem do Kalet... I zada Tarnowskiej tylko jedno pytanie: - Czy znajdzie się tu dla nas miejsce?

Co wydarzy się dalej? Jak długa Asia będzie ukrywać się pod Warszawą - wspólnie z Tomkiem i jego synem? I czy policjant zdoła zapewnić im bezpieczeństwo? Odpowiedź tylko na antenie TVP2 - w premierowych odcinkach serialu!

www.mjakmilosc.tvp.pl/
Dowiedz się więcej na temat: M jak miłość
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy