"M jak miłość": Miłosne rozterki
Do serialu powróci Tamara Arciuch! Aktorka wzięła na planie dłuższy urlop, by zająć się najmłodszą córką – Nadią – która przyszła na świat w listopadzie 2016 roku. I teraz na nowo stanęła przed kamerami – szczęśliwa i promienna jak nigdy wcześniej!
Gdy Anna przyjedzie do Grabiny, Ula od razu wybuchnie radością.
- Jak ty to robisz, ciociu? Z roku na rok jesteś coraz piękniejsza!
- Nie ściemniaj, młoda... Werner na widok ukochanej będzie za to w szoku... Tym większym, że sam - w Warszawie - zacznie flirtować z Teresą! Śliczna klientka naprawdę zawróci mu w głowie...
I gdy dostanie w końcu rozwód, od razu zaprosi prawnika na wieczór.
- Jest pan absolutnie genialnym adwokatem! Wciąż nie mogę uwierzyć, że uwolniłam się od tego człowieka... Jeszcze raz dziękuję! A skoro nie łączą nas już zawodowe sprawy, może... przejdziemy na "ty"?
- To byłby dla mnie zaszczyt... Teresko.
- Nie wierzyłam, że to się uda, a teraz... dzięki tobie odzyskałam swoje życie. I wiarę w to, że ciągle może mieć sens, smak, urok... Trzeba to jakoś uczcić!
Tymczasem Anna wyzna ukochanemu, że przyjechała, bo... chce zakończyć ich związek!
- Tam we Francji... poznałam kogoś. To paryski dziennikarz, był moim gościem... Przysięgam, że do niczego nie doszło! Ale mimo wszystko chcę być fair, uprzedzić cię...
Następnego dnia Ula namówi za to ciotkę na krótki spacer. I gdy obie spotkają po drodze robotników - grodzących teren kupiony przez Starskiego - w lesie dojdzie do ostrej kłótni!
- Co tu się dzieje? Jakim prawem tu panowie weszli? Zaraz dzwonię po policję!
- Co mnie tu pani straszy? Wszystko jest legalnie! Wszystko jest na rysunku, pani zobaczy... Tędy przebiega granica działki... A tu będzie teren budowy!
- Budowy?! Po moim trupie!
Werner przyjedzie od razu do Grabiny, by Annie pomóc... i wykorzysta okazję, by na nowo się do ukochanej zbliżyć. Ale czy to wystarczy, by Gruszyńska została w Polsce na dłużej?
