M jak miłość
Ocena
serialu
9,4
Super
Ocen: 392171
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"M jak miłość": Krystian Wieczorek przygotowuje się do roli taty?

Krystian Wieczorek, czyli Andrzej Budzyński z „M jak miłość”, spotkał miłość swego życia dopiero po czterdziestce. Zawsze wierzył, że szczęście przyjdzie do niego dokładnie wtedy, gdy będzie na nie gotowy... I przyszło!

Krystian Wieczorek długo uchodził za samotnika, który - choć ma ogromne powodzenie u kobiet - czeka na tę jedyną... Aktor wyznał w wywiadzie, że niecierpliwość w uczuciach jest złym doradcą, ale nigdy nie przestał wierzyć, iż kiedyś wreszcie spotka osobę, z którą będzie chciał dzielić życie.

Kiedy rok temu poznał na planie "Emki" Marię Szafirską, czyli serialową Paulinę Lipską, szybko odkrył, że wiele go z nią łączy i... oświadczył się.

- Mam poczucie, że decyzja o ślubie była jedną z najbardziej świadomych w moim życiu - wyznał w rozmowie z magazynem "Party" i dodał, że oboje z żoną postanowili, iż zrobią wszystko, aby pielęgnować ich miłość.

Reklama

Krystian Wieczorek uważa, że przysięga małżeńska wypowiedziana w obecności Boga, to sacrum i dlatego nie chciał, by jego ślub z Marią Szafirską stał się wydarzeniem medialnym.

- Gdybyśmy naszą uroczystość zorganizowali w Warszawie, nie mielibyśmy spokoju. A tak zaprosiliśmy na Podlasie tylko najbliższych: rodzinę i garstkę przyjaciół. Nikt z nas nie sypnął paparazzim. I było cudownie, spokojnie... - opowiadał w pierwszym wywiadzie udzielonym po ślubie.

Aktor, pytany, co urzekło go w młodszej koleżance, którą poznał na planie "M jak miłość", twierdzi, iż już po kilku rozmowach z nią zorientował się, że mają wiele wspólnych pasji i zgadzają się w kwestiach fundamentalnych, czyli tych dotyczących m.in. rodziny i wiary.

- Łączy nas tak wiele, że nie sposób tego wszystkiego opisać - mówi.

Krystian Wieczorek nie kryje, że nigdy nie zwątpił w to, iż na jego drodze pojawi się kobieta, którą pokocha całym sercem i którą będzie chciał uszczęśliwić. Odtwórca roli Andrzeja Budzyńskiego w "Emce" uważa, że miłość i szczęście znalazł dokładnie wtedy, kiedy był na nie gotowy.

- Wierzę, że na wszystko przychodzi odpowiedni czas. Jestem na to dowodem! - stwierdził w rozmowie z popularnym dwutygodnikiem, a na pytanie, czy liczy na to, że jego rodzina niebawem się powiększy, odpowiedział, że planuje właśnie zakup małych nart i zestawu ubrań dla małego biegacza...

Czy to znaczy, że Krystian Wieczorek przygotowuje się już do roli taty?

Agencja W. Impact
Dowiedz się więcej na temat: Krystian Wieczorek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy