M jak miłość
Ocena
serialu
9,4
Super
Ocen: 392171
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"M jak miłość": Julia Wróblewska wyszła z depresji dzięki... miłości!

Julia Wróblewska, czyli Zosia z "M jak miłość", twierdziła jeszcze niedawno, że nie szuka chłopaka na siłę, ale wierzy, że kiedyś spotka tego jedynego. - Na pewno znajdę miłość na całe życie - powiedziała w wywiadzie. Dziś młodziutka aktorka jest do szaleństwa zakochana w przystojnym żołnierzu...

Julia Wróblewska nie kryje, że miejsce w jej sercu jest od niedawna zajęte. 20-letnia aktorka spotyka się ze studentem logistyki na Akademii Sztuki Wojennej - Michałem Załeskim - i chętnie chwali się tym w mediach społecznościowych, publikując romantyczne zdjęcia z ukochanym.

Na początku tego roku Julia Wróblewska publicznie wyznała, że ma problemy emocjonalne i musi przez chwilę odpocząć od show-biznesu oraz social mediów. Okazało się, że jej stan jest na tyle poważny, że musi skorzystać z pomocy specjalistów.

Młodziutka gwiazdka, która dorastała na oczach całej Polski, wpadła w depresję. By się z nią uporać, zaczęła uczęszczać na psychoterapię.

Reklama

- Jako sześciolatka zostałam wystawiona na czerwony dywan. Od dziecka gram jakieś role. Wszyscy oglądali moje dojrzewanie... Kazali mi się zachowywać tak, a nie inaczej, mówili mi, co jest dobre, a co złe. Nigdy nie pozwalano mi na błędy - skarżyła się w wywiadzie.

- Nie da się wciąż być perfekcyjnym, śmiać się, gdy kipi się złością, przytulać fałszywych osób "dla dobrych relacji"... Całkowicie zaniedbałam własne potrzeby i emocje, chowając się pod maską, by nikt nie zauważył, że mój charakter jest inny. W końcu nie wytrzymałam - napisała w szczerym poście na Instagramie.

Julii na szczęście udało się pokonać dręczące ją demony i odzyskać radość życia. Wszystko wskazuje na to, że pomógł jej w tym Michał Załeski, dla którego straciła głowę.

Jeszcze kilka miesięcy temu Julia, pytana o ideał mężczyzny, mówiła, że chciałaby przede wszystkim spotkać takiego faceta, przy którym czułaby się bezpieczna.

- Miałam szansę być z niejednym chłopakiem, ale ja szukam tego czegoś... Tego, że będę mogła się przytulić i czuć się najbezpieczniej na świecie. Kiedy trafię na takiego faceta, to wiem, że to będzie miłość na całe życie - powiedziała w rozmowie z jednym z tabloidów.

Julia Wróblewska twierdzi, że zależy jej na tym, by po prostu być kochaną. Długo była singielką, bo nie chciała wiązać się z nikim jedynie na moment.

- Być z kimś tylko po to, żeby pokazać koleżankom, że jest się w związku i że mogę mieć faceta? To nie dla mnie! Chcę mieć tego jedynego faceta, a nie kogoś na chwilę - tłumaczyła, gdy dziennikarze pytali ją o sprawy sercowe.

Dziś odtwórczyni roli Zosi w "M jak miłość" jest zakochana i bardzo szczęśliwa, bo ma u boku chłopaka, o jakim od dawna marzyła.

Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy